Po Tracheotomii

Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii

Ogłoszenie

Drogi Gościu. Witamy na naszym Forum i gorąco zachęcamy do aktywnego udziału w wymianie doświadczeń. Jednocześnie informujemy, że część tematów jest dla Ciebie niedostępna. Jeśli chciałbyś mieć dostęp do wszystkich tematów prosimy o zarejstrowanie się lub kontakt z administratorem forum: gofer73@gazeta.pl

#46 2011-06-28 16:59:04

 Smarmen

Member

Skąd: Świętokrzyskie
Zarejestrowany: 2011-05-29
Posty: 47
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

Gang Łaciatych Misiów (Gank Łaciatyh Misiuf?) zaatakował Wasze opowiadania:
    http://lgmd.andreovia.pl/1dzien.htm
Wygonić, czy zostawić?

Ostatnio edytowany przez Smarmen (2011-06-28 17:00:42)

Offline

 

#47 2011-06-28 17:21:30

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Jeden dzień z życia

Lepiej się gangom nie narażać. Pewnie, że zostawić .

Offline

 

#48 2011-06-28 17:57:42

 wiktor2010

Member

13455360
Zarejestrowany: 2010-11-09
Posty: 236
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

A mi się Misie podobają Zostaaaaaaaaaaaaaawić !

Offline

 

#49 2011-06-29 22:49:01

judyta

Member

Zarejestrowany: 2007-03-25
Posty: 141
Punktów :   

Re: Jeden dzień z życia

czytam i becze,
pisze i też becze,
więc jak już się wybecze i przeczytam na "zimno" co napisalam to podziele sie z wami moim opowiadaniem

Offline

 

#50 2011-06-30 09:35:13

 wiktor2010

Member

13455360
Zarejestrowany: 2010-11-09
Posty: 236
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

Śmiało Judyto każdy z nas beczał... Ja na pewno

Offline

 

#51 2011-06-30 11:44:02

gofer73

Administrator

4643120
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 872
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

eh ja jako matka pracująca zawodowo nawet nie mam do tego głowy - poza tym moje opowiadanie zawierałoby głównie wyrzuty sumienia

ale pomysł i strona utworzona przez Smarmena pierwszorzędne. Gratulacje!


Gofer Mama Precla SMA I, 8 lat
www.preclowastrona.blox.pl

Offline

 

#52 2011-06-30 13:28:16

iki81

Member

3702613
Skąd: Rotmanka k/Gdańska
Zarejestrowany: 2007-03-26
Posty: 312
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

gofer73 - niech tata opisze dzień Precla

Kilka dni temu opowiadałam naszemu przyjacielowi o opowiadaniach. Często się spotykamy więc mniej więcej wie jak wygląda nasze życie, ale zaintrygował mnie innym pomysłem. Zapytał mnie czy nie napisałabym opowiadania o dniu wymarzonym - gdyby nie było SMA, respiratora... Jako, że twardo trzymam się rzeczywistości stwierdziłam, że nie będę ryzykować rozklejania, ale w końcu uległam i napisałam. Ryczałam, ale pisałam. Takie niby nic - dla większości ludzi na świecie jakaś szara normalność, na którą nawet nie zwracają uwagi, dla mnie szczyt marzeń. Jak dam radę to wrzucę to na bloga, ale jeszcze nie dziś

ps. Smarmen - czy mógłbyś zmienić zdjęcie przy opowiadaniu Julki na to w niebieskiej bluzce (w wózku)?


"Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno..."

www.julinek.blox.pl

Offline

 

#53 2011-06-30 14:10:09

 Smarmen

Member

Skąd: Świętokrzyskie
Zarejestrowany: 2011-05-29
Posty: 47
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

Zdjęcie zmienione.
Przycinam je specjalnie, bo na takim małym, to nawet buzi nie widać. Ale jak się kliknie, to pokazuje się duże zdjęcie. Pozdrawiam

Ostatnio edytowany przez Smarmen (2011-06-30 15:47:11)

Offline

 

#54 2011-06-30 16:59:45

 wiktor2010

Member

13455360
Zarejestrowany: 2010-11-09
Posty: 236
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

iki81 chętnie poczytam
Smarmen co Ty na to ? Fajny pomysł z tym opowiadaniem-marzeniem   Zaprezentowanie dwóch stron medalu albo dwóch punktów widzenia To co dla Nas jest marzeniem dla innych oczywistością Niezauważalną i niedocenianą - coś o tym wiem ( i tu odgłos uderzenia w piersi własne ) Ale to co dla Nas jest codziennością dla innych odległym kosmosem Myślę sobie, że te Nasze opowiadania niejednego sprowadziłyby na ziemię A może by tak jakoś połączyć te opowiadania Na zasadzie "Moja rzeczywistość to Twój najgorszy koszmar - Twoja rzeczywistość to Moje największe marzenie"
Wiem - jestem szurnięta

Offline

 

#55 2011-06-30 17:59:39

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Jeden dzień z życia

Bardzo ciekawe . Piękny, wzruszający cały tytuł. Opowiadanie- marzenie to już wyższa szkołą jazdy ).

Offline

 

#56 2011-06-30 18:03:19

 Smarmen

Member

Skąd: Świętokrzyskie
Zarejestrowany: 2011-05-29
Posty: 47
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

Droga Babciu Agnieszko...
Co do "szurnięcia", to nie potwierdzam... ani nie zaprzeczam
Szkoda, że nie widzisz teraz mojej uśmiechniętej gęby
Bardzo Was wszystkich polubiłem!

A na poważnie: pomysł z drugą stroną medalu jest znakomity i chętnie udostępnię miejsce na... udostępnianie
Tak, tak - ile osób potrafi docenić szarą codzienność ?
Tylko się narzeka, że nudno, że nic się nie dzieje itp.

Jak ja bym bardzo chciał cofnąć czas.
Eee - rozklejam się.
Buziaczki i uściski

Offline

 

#57 2011-06-30 19:13:00

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Jeden dzień z życia

Do Smarmen. To prawda, tak często nie docenia się tego co się ma.  Gdy urodził się Marcelek bałam się marzyć, by nie zostało to odebrane, że nie doceniam tego szczęścia, które dostałam - nasz mały cud, bo przeżył, bo sobie radziłam w domku. Tak jak Babcia Agnieszka ujęła - dla osób z zew. nasze życie to katorga, ale tylko my wiemy jak cierpienie mobilizuje, jak potęguje uczucie  - obojętnie czy chore jest dziecko czy osoba dorosła. JAk potrafimy super wykorzystywać czas między trudniejszymi chwilami. My "naznaczeni" cierpieniem wyznaczamy sobie inne cele i wtedy najmniejszy krok w okolicę celu odbieramy jako szczęście, szczyt marzeń. Choć z reguły o marzeniach nie mówimy głośno, gdzieś tam na dnie naszych serc głęboko je zakopujemy... Przewartościowujemy nasze życie tak bardzo, że  czasami do szczęścia nam już nic nie potrzeba tylko zdrowia...

Pozdrowionka

Ostatnio edytowany przez atusia (2011-06-30 19:16:06)

Offline

 

#58 2011-06-30 19:34:55

 Smarmen

Member

Skąd: Świętokrzyskie
Zarejestrowany: 2011-05-29
Posty: 47
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

Atusia - tak sobie czytam to. co piszesz i kiwam głową - tak, tak.

"Jak potrafimy super wykorzystać czas"... I te nasz proste marzenia...
Wiesz, ja już trochę łażę po tym świecie a im dłużej tak spaceruję, tym większą mam pewność, że tylko ta prostota daje prawdziwe, nieprzemijające szczęście. Prostota postępowania, prostota mowy i przekonań. A także prostota wiary. Podobnie, jak zdrowe dla ciała jest proste jedzenie, tak i dla radości duszy recepty są proste.

Nie bez powodu ten Koziołek-Matołek znajduje się na naszej stronie. Każdy odcinek bajki o jego przygodach kończył się stwierdzeniem: "i znów ruszył biedaczysko, po szerokim szukać świecie, tego co jest bardzo blisko".
Setki razy odkrywałem, że to czego tak uparcie i daleko szukam znajduje się w zasięgu ręki. Setki razy to odkrywałem, zanim mi się takie przekonanie na stałe we łbie zakorzeniło (piszę "we łbie" ze względu na względną powolność tego procesu)

Offline

 

#59 2011-06-30 20:03:23

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Jeden dzień z życia

Zgadzam się w zupełności prostota daje szczęście. Czasami można być finansowo bogatym, a tak bardzo duchowo biednym i nieszczęśliwym.

W połowie swojego opisu wspomniałeś o "jedzeniu" i przypomniałam sobie, że dziś zapomniałam najzwyczajniej w świecie o kolacji . Chyba przesunę godzinę w zegarku i podam jeszcze kolacyjkę - może mąż nie zauważy małego opóźnienia  .


Pozdrowionka

Offline

 

#60 2011-06-30 23:50:20

iki81

Member

3702613
Skąd: Rotmanka k/Gdańska
Zarejestrowany: 2007-03-26
Posty: 312
Punktów :   
WWW

Re: Jeden dzień z życia

widzę, że zasiałam ziarenko...

Tak sobie dziś myślę o tym moim rozmarzonym opowiadaniu i niestety czuję się jakbym sobie strzeliła emocjonalnego samobója...

Wiecie, chyba marzenie o dużym samochodzie, który zmieści naszą rodzinkę z respiratorem przynosi mniej szkody niż marzenie, że respirator nie jest nam potrzebny...

Jak napisała atusia "Choć z reguły o marzeniach nie mówimy głośno, gdzieś tam na dnie naszych serc głęboko je zakopujemy..." Moje były tak bardzo zakopane, że nawet nie spodziewałam się co w nich znajdę i jaki wpływ na mnie będą miały. Chyba muszę się z tym dobrze przespać i ogarnąć...

hmmm...

tośmy się porozklejali


"Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno..."

www.julinek.blox.pl

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Montaż szamb betonowych na przegrywanie kaset vhs łódz siatka leśna producent fumigacja cennik melt do udrażniania rur wrocław Ciechocinek restauracja usługi malarskie warszawa cena