Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Witam serdecznie,
Helenka urodziła się w październiku 2006, tracheo ma od lipca 2007, gastro od października 2007. Długo się broniliśmy.
Początki były koszmarne – problemy kardio, duża wiotkość, brak odruchu ssania i połykania. Pierwsza niewydolność oddechowa pojawiła się na początku jej 2. miesiąca (zapalenie płuc + niedodma) – i po tym właściwie albo była na respi, albo na CPAPie z krótkimi okresami na własnym oddechu.
W szpitalach spędziliśmy pierwsze 14 miesięcy i 14 dni – wyszliśmy w grudniu 2007 w ramach programu wentylacji domowej (CZD) z CPAPem i całą resztą sprzętu.
Po wielu badaniach diagnoza nadal jest b. ogólna: miopatia wrodzona o nieznanej przyczynie (co brzmi jak worek, do którego można wszystko wrzucić).
Hela jest wiotka, ale rehabilitacja przynosi duże postępy. Ma problemy z połykaniem (toleruje tylko gładko zmixowane papki – przy najmniejszej grudce ma odruch wymiotny), ale potrafi zjeść i całą porcję. Jest na CPAPie prawie cały dzień – problemem jest konieczność częstego odsysania, kiedy jest na własnym oddechu.
Przy okazji – pozdrawiam Magdę, mamę Emilki
Agnieszka
Offline
Offline
Witaj, nasz syn też ma miopatię. W szpitalu byliśmy ponad rok, ale od stycznia szczęśliwie w domu.
Mam nadzieję, że znajdziesz na forum wiele przydatnych informacji. Zapraszamy do dyskusji o wszystkim
Offline
Mihalina ja teraz przypominam sobie Ciebie z OIT w CZD. Jesli to jestes Ty?
My wtedy szykowalismy sie do wyjscia do domu , byla wtedy jeszcze Agnieszka mama Mikolaja.
Ostatnio edytowany przez Adas31 (2009-05-06 13:48:20)
Offline
Dzięki
Do goskaoch -> druga duża sala, my pod oknem, Wy przy drzwiach
Do Adas31 -> początek pamiętam jak przez mgłę (a Mikołaj po niedługim czasie poszedł na kardio), szczególnie po jednej z diagnoz znad pizzy
Offline
Offline
New member
Hej! Jak miło że jesteście na forum, Helenka jak zwykle słodka! ! Dzięki za pozdrowienia ,my również pozdrawiamy całą waszą rodzinkę a Helcię mocno całujemy, cieszę się Aga że Helenka jest w dobrej formie, my też się nie dajemy,robimy co możemy,chociaż czasem nie jest łatwo.Jak spisuje się wasz sprzęt, bo my musimy chyba wymienic ssak-siada akumulator,poza tymbyło trochę nerwowo przez to zamieszanie z firmami które się nami ,,opiekowały''.
Offline