Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Member
No....... właśnie
Udało nam sie sprawić kontrakt z Sue RYder - teraz problem z lekarzami - bo jak namówić lekarza z drugim stopniem specjalizacji, jeżdżacego samochodem za ok. 100 tys. na wizyty i czuwanie 24/h za kilkaset zł miesięcznie, przy ogromnej odpowiedzialności.
Jeszcze nie wiem jak ale znajdę.
Pozd'r
Offline
to jest kestia misji... jeśli lekarz ma misję i powołanie do pracy hospicyjnej to i w samochodzie za 150 tys bedzie do was przyjeżdzał...
takie mam obserwacje
Offline
Zgadzam się z Gofer.
To nie kwastia kasy wiekszej czy mniejszej tylko chęci służenia swoją wiedzą i doświadczeniem, oraz .... kolejna nauka i zaufanie rodzicom. Bo pacjent w domu wymaga ciut innego podejścia niż ten na oddziale.
Ja sama zgłosiłam się do naszego Doktora K. wstępując do HELPu i jest z nami do dziś od 2004 roku. Wspaniały człowiek. Lekarz który jak trzeba przyjeżdża do Antka i trzy razy w tygodniu pomimo kontraktu na jeden raz, zawsze jest pod telefonem (nawet w nocy i w czasie urlopu). Natomiast on sam dobrał sobie pielęgniarkę z anestezjologii z odpowiednimi kwalifikacjami wymaganymi przez NFZ.
Bez dodatkowych umów finansowych pomiędzy nami.
Poza tym trzeba pamietać iż zawarcie umowy nie jest nieodwołalne, lekarza czy pielęgniarkę zawsze można zmienić, jęsli z jakichś powodów nam nie odpowiada. Ja tak zrobiłam z rehabilitantem.
Życzę z całego serca, abyście znaleźli odpowiednich fachowców.
Offline
Member
Zgadzam się z Wami - tylko, że takich lekarzy jest niewielu. Wiekszość z nich pracuje we włsnych gabinetach, dodatkowych etatach i zobowiązanie na 24h/dobe nie wchodzi w grę - po kilku rozmowach - wydaje mi się, że to już nie kwestia kasy a czasu i dostępności - poznaliźmy lekarzy, którzy chętnie nam pomogą ale bez uwiazania się w kontrakt.
Poza tym, czy koniecznie musi być (z Waszego doświadczenia) lekarz, który ma II stopień z pediatrii. Czy też wystarczy by był pediatrą z II stopniem specjalizacji, np. neurologii, neonatologii i dał kawałek serca dzieciakowi? - dla mnie ta druga opcja jest korzystniejsza. Nawet mamy takich lekarzy ale Min. Zdrowia ich nie chce.
Tak na logikę patrząc - w sytuacjach ekstremalnych i tak będzie potrzebny OIOM. Moim zdaniem (choć jeszcze nie mam doświadczenia w tym zakresie) - ważne jest by lekarz pracował w szpitalu pediatrycznym i na codzień stykał sie własnie z takimi ekstremalnymi sytuacjami, które podczas opieki w domu mogą się pojawić.
Co z tego, że lekarz będzie miał II stopień z Pediatrii, jesli pracuje w przychodni rejonowej - a reanimacja dla niego to coś czego najlepiej unikac z daleka - wierzcie mi znam takich (nawet pracują w szpitalach)
Pozd'r
Tomek
Offline
Nasz doktor jest anestezjologiem pracującym na codzień na OJOMie z dorosłymi, ale doświadczenie i chęci poznania nowego ma ogromne.
Nie mielismy wymogu, by był to pediatra. Może to się zmieniło z NFZ , nie wiem, nikt od nas nie wymaga zmiany. Upewnij się czy nie może to być anestezjolog, a pediatrę zaufanego warto mieć na wszelki wypadek do normalnego prowadzenia dziecka. My tak mamy.
Masz rację , co z tego że pediatra, jeżeli nie będzie umiał ustawić respiratora.
Offline
Member
Wiecie co ręce opadają - nie mamy już kontraktu z SUE Ryder. NFZ Kujawsko-Pomorski nie wyraził zgody na opiekę Piotrusia z przyczyn formalno-prawnych - cos takiego, ponoć nie jest w stanie kontrolować na terenie Slaśka sprawowanej opieki nad naszym dzieckiem - to jest jakis absurd.
Ukłony dla urzedników z NFZ kujawsko-pomorskiego - ...zapomniałem oni takich stron, blogów nie czytają, lepiej jest nie wiedzieć czego oczekują chore dzieci
Offline