Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Witam cieplutko
Mam na imię Krzysiek. Wiem, że to forum głównie o dzieciaczkach, ale ja już tu u Was sporo podpatrzyłem - DZIĘKUJĘ! Bo zaglądam tu od października ubiegłego roku a mam takie "całkiem większe dziecko" czyli moją żoneczkę - Anię
Ja mam Anię a Ania ma LGMD i od października 2010 także i rurkę tracheo. Rura uratowała Ani życie, ale przy okazji tak ją "pokochała", że teraz nie chce odejść, no i mamy z tym problem.
Rozpoczęliśmy teraz nowy etap w naszej podróży i postanowiliśmy wszystko spisywać, bo może komuś się przyda? http://lgmd.andreovia.pl/ Będę Wam wdzięczny za konstruktywne komentarze.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę - niech moc zawsze będzie z Wami:)
Ostatnio edytowany przez Smarmen (2011-05-29 18:21:58)
Offline
Witam serdecznie. W marcu po cudownych 2 latach straciłam synka, był także na rurce - czytając Pana osiem przykazań przypomniałam sobie ten czas, gdy kierowałam się podobnymi zasadami. Lekarze nam bardzo często zamykali drzwi przed nosem mówiąc: "Pani sobie odpuści bo nie warto", a my wchodziliśmy oknem z informacją, że warto. Czytając Pana tekst ma się wrażenie, że ma Pan w sobie jeszcze duże pokłady siły i miłości. Bez miłości nie byłoby walki, a bez walki nie można by pewnie przedłużyć życia Pani Ani. Proszę trzymać się tych 8 przykazań. A na koniec dodam jeszcze, że:
"...myślom może czasem zabraknąć słów,
ale uczuciom nigdy.One zawsze są wymowne,
nawet wtedy, kiedy milczą..." I czasami wystarczy być, by druga osoba czuła, że nie jest sama.
Życzę duuuuużoooooo siły
Offline
Ech, kurcze - niby mężczyźni nie płaczą, ale czasami... Ogromnie Wam dziękuję, ale nie za komplementy, tylko za ten niesamowity klimat. Jestem z Anią ponad 10 lat i przy niej odkrywam inny świat. Trudny, ale chyba najbardziej prawdziwy. A Wy to wszystko też wiecie i tak łatwo się wtedy porozumieć Mam jeszcze prośbę - napisałem, że jestem trochę starszy tak dla informacji. Ale lubię, kiedy inni mówią mi po imieniu Pozdrowionka - miłego dnia!
Offline
Witam się serdecznie:)
Blog pełna profeska, medyczno-techniczno-informacyjny.
Życzę nieustającej miłości jako lekarstwa i wiary w każdy dzień.
Offline
Do Smarmen
Masz rację towarzyszenie osobie w chorobie bardzo odbiega od rzeczywistego świata nastawionego na konsumpcję, ale mam takie samo zdanie jest to jedyny świat prawdziwy... I wbrew opiniom innych osób można być szczęśliwym. "... Świat staje się piękny w wymiarach serca...". Po starcie synka wróciłam do pracy i obłuda ludzi w około mnie wykańcza. Tak wiele z nich nie docenia tego co ma, wiecznie im mało, a nam opiekującym się chorymi do szczęścia wystarcza tak niewiele - wystarczy uśmiech, przytulenie. Gdy Marcel był już słabiutki do szczęścia wystarczało mi jego zaciśniecie mojego palca. Najważniejsze to nie poddawanie się... Z każdym dniem "czas przynosi radę. Należy oczekiwać jej cierpliwie. Bywa, że trzeba zawierzyć chwili..."
Samych słonecznych chwil życzę.
Beata
Offline
Member
Witamy serdecznie i życzymy dużo miłości bo to prawda że bez niej ani rusz...
Agnieszka
Offline