Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Pamiętam, że ten temat był juz tu kiedyś poruszany - Szymek skończył 3 lata czym nabył uprawnienia do dofinansowania zakupu pieluch przez NFZ. Czy możecie podzielić się swoimi doświadczeniami czy ten temat jest wart zachodu i czy na rynku w aptekach są dostępne pieluchy w rozmiarach na 16 kg dużego trzylatka? Póki co używamy Pampersów w rozmiarze 6 ale właśnie przez rozmiary Szymka niedługo się pewnie z nimi będziemy musieli pożegnać.
Offline
my faktycznie co 3 mc odbieramy pieluchy na skierowanie, tj 180 szt czyli 60 na miesiac-czyli 2 na dzień (a ze dzisiaj mam bojowy dzien to nie bede pisac co na ten temat mysle)
dofinansownie jest w wysokosci 70%, pozostale 30 trzeba doplacic,
nam akurat udaje sie w sklepie zaltwiac"hagisy 6" czyli wlasnie takie na 16 kg-dodam z doswiadczenia ze hagisy sa ciut wieksze od pampersow
Offline
U nas sprawa refundacji pieluch wygląda dość idiotycznie.Sklep medyczny przez który załatwia się refundowany zakup proponuje nam hugisy.Cena jaka obowiązuje jest właśnie idiotyczna.Kiedy odliczymy 70% zostaje mi do zapłaty moje 30% które wynosi dokładnie tyle ile kosztują hugisy np.w ;BIEDRONCE;.Więc bez żadnej łaski ,bez zabiegania o papiery mogę sobie pójść do supermarketu i kupić wydając przy tym taką samą kwotę.Głupie co?
Offline
Ewa - no właśnie ja gdzieś słyszałam o tym idiotyźmie, dlatego napisałam tego posta - czy wogóle jest sens póki co latać z papierami na pieluchy do NFZ gdy i tak trzeba dopłacić tyle ile się płaci w normalnym sklepie...
Offline
ja biore pampersy 16+ w sklepie medycznym prawie 60 sztuk i dopłacam 27 złoty ale biorę tez podkłady i nic nie dopłacam także to mi się opłaca ... a huugisy niestety używałem rok i odparzyły całą pupe Łukaszkowi także musiałam przestać pozdrawiam
Offline
Ja też mogę potwierdzić ten paradoks, że te moje 30 % to tyle samo co całkiem dobre pieluchy w markecie. Sklep medyczny oferował nam jakieś niemieckie wynalazki, które były dużo gorsze (szybciej odparzały,bo wkład chłonny był mało chłonny).Jeżeli by sklep postarał się zaproponować coś na poziomie,to może warto byłoby biegać za papierem (lekarz-NFZ pieczątka-sklep i oczekiwanie na realizację jeżeli nie ma rozmiaru lub ilości-ponownie sklep).
Offline
Member
Czy rzeczywiście trzeba zamawiać w sklepie medycznym, nie ma innej możliwości?
Dla nas to przyszłość, ale dobrze wiedzieć co w trawie piszczy?
Jagoda - jak wyliczyłem, to paczka pieluch kosztuje w sklepie medycznym 90 zł - niezła cena
Pozdrawiam,
Offline
jest jeszcze jeden paradoks: w wawie dostępne w ramach nfz dla dzieci sa tylko happy bella (sporo większe niż pampers, ale częściej wyciekają), no i faktycznie 30 % dopłaty w aptece wynosi tyle ile cala paczka w markecie.
Offline
My właśnie ze względu na wysokość dopłaty do pieluch w sklepie medycznym zrezygnowalismy z przydziału i kupujemy w markecie. Dla mnie szkoda zachodu (a używamy tylko na noc i na dłuższe wyjścia).
Offline
Member
Pisaliście do NFZ w tej sprawie?
Proponuję pismo do NFZ z wiadomością do Rzecznika praw pacjenta i pełnomocnika dzieci niepełnosprawnych w Biurze Rz. Praw Dziecka.
Byc może nie mają swiadomości co się dzieje - że pieniądze z NFZ sa pozerane przez pośredników. Chyba, że taka mają strategię - im więcej osób zrezygnuje, tym więcej zostaje w kasie
Ja przygotowuję się do walki o "dodatkową" pielegniarkę choćby na kilka godzin, czy coś z tego będzie - nie wiem, ale jak nie spróbuje to sie nie przekonam.
Pozdrawiam,
Offline
Tato Piotrusia, myślę, ze mają świadomość, bo to nie jest problem tylko z pieluchami. My dawno temu chcieliśmy dla Krzysia kupić wózek - spacerówkę znanej firmy w sklepie medycznym mając zlecenie z NFZ. Ta spacerówka (łysa spacerówka bez żadnych dodatków tylko z jakimś atestem, ze jest dopuszczona jako sprzęt medyczny) kosztowała 1800 PLN, bo tyle jest limit NFZ na wózek. Identyczny model, ale "full wypas" z gondolką i fotelikiem samochodowym w sklepie dziecięcym kosztował 1300 PLN. Atest tyle kosztuje (kilkaset złotych na sztuce?). I tak jest też z innymi produktami, które dziwnie zwykle kosztują tyle, co limit NFZ albo tyle drożej, ile moze być dopłata z PCPR.
Offline
Member
Z dodatkową pielegniarką jest podobnie - jest dobrze jeśli nie musisz współuczestniczyc w opłaceniu pielegniarki.
jesli jednak zmuszony jesteś do pokrycia choćby 50 % kosztów, to tak naprawdę płacisz pielęgnierace sam, bo prawie całe dofinansowanie PCPR przeżera agencja zatrudniająca pielęgniarkę - to jest dopiero numer , w dodatku zapewniając pielegniarkę bez doświadczenia OIOM-go.
Pozdrawiam,
Ostatnio edytowany przez Tata Piotrusia (2009-05-08 08:47:09)
Offline
My też nie kupujemy pieluch w sklepie medycznym bo to wychodzi drożej niż jak kupuję w markiecie. Zlecenie realizuję tylko odbieram podkłady takie 60*60 albo 60*90. Jędrusiowi często mocz " ucieka" z pieluchy gdzieś bokiem więc kładę podkład pod ręcznik na którym leży Jędrzej-ten większy a te mniejsze tnę na 4 części i kładę pod buziaka jak leży (Jędruś ma problemyz połykaniem i ślina mu ulewa się z buziaczka). A biorę podkłady firmy TENA seria PLUS bo są najlepsze (Kendall też są bardzo dobre ale u nas w sklepie med nie ma na nie refundacji), odradzam Hartmanna zielone bo strasznie cienkie a firmy Semi seria soft dla odmiany strasznie grube, jako podkłady pod dziecko są OK ale nie da się ich pociąć bo potem wszędzie wata lata. Do 60 szt podkładów 60*60 dopłacam ok 25 zł. (podkłady TENA są w cenie 1,40 małe a duże 1,90)
Offline