Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Boże jak super, nie wiem w takim razie zupełnie od czego to zależy. A jaką macie rurkę?
Spróbuj skontaktować się z HELPem w Poznaniu, mają dosyć duży rejon w swoim zasięgu.
Offline
u nas są trochę czary - mary, Bogusia ma rurkę 4,5 intubacyjną zbrojoną połączoną z kołnierzem od zwykłej tracheostomijnej gumą z bala, czekam na naszą która jest z 100% silikonu, zbrojona, bez mankietu i regulowaną długością, jak była zabezpieczona rurką z mankietem to milczała
Offline
no właśnie jak to jest z tą zależnością od rodzaju rurki i mówieniem? Nasz Pan Doktor twierdzi, że NIE można mówić przy rurce z balonikiem a przy zwykłej można. A co z kołnierzem? To jest ta część na zewnątrz ciała jak dobrze rozumiem?
Offline
Member
WOW jakies zbrojone z mankietami...???? Ja wogóle nie mam pojęcia o co chodzi. Mój Mikołaj ma błekitną rureczke PORTEXu 4mm i nic nie wiem o jakichs zbrojeniach, byłabym wdzięczna gdyby ktoś mnie naprowadził, lub umieścił zdjęcia jak to wygląda. WESOŁYCH ŚWIĄT
Offline
Przedewszystkim sztuką jest nauczyć mówić dziecko które przed tracheo jeszcze nie mówiło, a tak jest w przypadku naszej Julki (coś tam gaworzyła, ale jeszcze nie zdążyła odkryć swojego potencjału wokalnego). To dopiero będzie sztuka, chociaż nasza pani anestezjolog uważa, że damy radę i dlatego szukamy dobrego logopedy...
I jeszcze: Nasi anestezjolodzy ze szpitala też mówili że z napompowanym balonem nie da rady mówić... Ale wystarczy go (balonik) popuścić (cokolwiek to znaczy, bo my mamy rusha 5mm bez bajerów) i można gadać
Ostatnio edytowany przez iki81 (2007-04-08 12:49:05)
Offline