Po Tracheotomii

u nas stałe przepisy: głównie cielęcina/indyk z włoszczyzną(+ brokuły, brukselka,kalafior osobno) i do tego na zmianę ryż, ziemniaki lub kasze. Tak gotuję raz w tygodniu, na 7 porcji i co jakiś czas gotuję szpinak(jak mogę to świerzy lub są takie mrożone w brykietach) + ziemniaki + jajko+łyeczka masła. Po południu owoce, podstawa banan, owoce sezonowe, co drugi dzień kiwi(dzięki niemu prawie nie mamy problemu z kupą) + biszkopty, lub namoczone otręby żytnie,płatki ryżowe. No i mleko z kaszką na rano i wieczór...

My z kolei nie chcieliśmy ryzykować zapchania się sondy (też nr 8) i nie wprowadzałam swoich pokarmów, bazowałam na gotowych papkach, musach, płynnych odżywkach wybór spory więc można było urozmaicać:

- deserki, zupki, dania, mielone mięsko w słoiczkach gerbera itp, ale same musy
- odżywka infatrini (otrzymywaliśmy ok. 240 butelek za darmo  - z gastrologii - program żywienia pozajelitowego + 1 sonda silikonowa gratis)

- jogurty

Powodzonka

tak na prawdę wszystko zależy od miksera...

Alisha napisał:

tak na prawdę wszystko zależy od miksera...

No właśnie.

Mikser.

Stoję przed wyborem i nigdy nie sądziłam, że łatwiej wybrać mieszkanie niż mikser...

Obecny już dycha ostatkiem sił, jego uruchomienie włącza oświetlenie okapu (więc bezpiecznie nie jest).

Czego używacie? Szperałam w necie, ale parametry techniczne nic mi nie mówią.

Tato Piotrusia, dziękuję za namiar!

Wczoraj wyjęłam Antosiowi sondę, bo wyraźnie go drażniła.
Dziś "odkryłam", że karmienie Antosia w pozycji leżącej jest super. Śniadanie nam nie poszło, więc zaczęłam się zastanawiać i kombinować. Stwierdziłam, że skoro mleko Antek pije na leżąco (z głową na małej klinowej poduszce) to może papki też tak się da.

Spróbowaliśmy i osiągnęliśmy sukces

Młody ani razu się nie zakrztusił. Zjadł 200 ml zupy na obiad, a przed chwilą wciągnął 150 ml kisielku ze zmiksowanymi morelami i cukrem pudrem.

Po królewsku na leżąco

Jakkolwiek-w przyszłym tygodniu znajoma pielęgniarka nauczy mnie zakładać sondę.
Tak na wszelki wypadek.