Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
My znamy bo tam właśnie został Kuba odrurkowany!!!
Wiec tak,pierwsza wizytę u pani doktor mielismy w kwietniu.Kuba miał zrobione badanie krtani i ruchomości strun głosowych(czy nie sa porażone).Wyniki obu tych badan były ok i pani doktor kazała nam cwiczyc zatykanie rurki takim specjalnym koreczkiem (żeby Kuba uczył się oddychać buzia i noskiem-miał rurkę foniatryczną) i mielismy sie zgłosic za dwa miesiace na powtórne badanie i jak byłoby wszystko tak jak wtedy to rurke wyciagamy.Termin nam sie przeciagnął ze wzgledu na wakacje i po raz drugi na oddział pojechalismy w sierpniu.
Badania powtórzono i pani doktor podjęła próbę wyciagniecia rurki.
I teraz wygląda to tak:
Idziemy na blok operacyjny,dziecko jest podłaczone pod pulsoksymetr zeby mierzyc paramerty i pani doktor wyciaga rurkę...i czekamy...Kuba łapie pierwszy oddech,łapie następne..i oddycha bez problemu...parametry są tez w normie!!!
Pani doktor zostawia nas pod opieką pielęgniarki i lekarza dyżurnego na sali operacyjnej i siedzimy i czekamy...ok godziny-dwóch...W naszym przypadku nic sie nie działo i po tym czasie przeniesiono nas na oddział...Tak dziecko jest nadal przez kilka dni pod pulsoksymetrem i pielęgniarki co chwile spisują saturację i tetno.Przez pierwsze godziny pielęgniarka siedzi z nami na sali a potem co chwilke zagląda czy wszystko jest ok.
Dziecko co chwilke jest oklepywane i musi samo odkrztuszac(ssaka juz się nie używa).
I to wszystko....Dziurka powinna sie sama zarosnac.Jak nie zarosnie do pół roku wraca sie na oddział i ja zaszywa...Nas niestety to czeka bo Kubie sie nie zarosła...
Pozdrawiam
Offline
Dziękuję za informację. My byliśmy na wizycie w maju a teraz mamy zgłosić sie we wrześniu i ma być podjęta próba wyciagnięcia. Wiktoria ma zwykłą rurkę. Nikt nam nie kazał ćwiczyć , dlatego też boje się,że we wrześniu jej nie wyciagną .
Offline
Jak my bylismy pierwszy raz na oddziale to była dziewczynka ze zwykła rurką i też nie ćwiczyli zatykania i miała rurkę wyciaganą i sobie poradziła super!!(do dziśjest bez rurki).Pani doktor wyciaga rurki jak jest na tysiąc procent pewna że dziecko da radę,w przeciwnym wypadku kaze jeszcze troche czekać...
Zyczę wam powodzenia!!!
Aha my mamy jakoś pod koniec sierpnia(,jak wróci pani doktor z urlopu)zgłosic sie na odział na zaszycie dziurki wiec moze sie tam spotkamy...
Offline
Kuba ma 3 latka i 3 miesiace.Rurke miał przez prawie dwa lata(od 8miesiaca życia).
Pozdrawiamy!
Offline