Po Tracheotomii

hej, my mieliśmy echo teraz w szpitalu, wszystko gra. Ale czytałam że w chorobach nerwowo-mięśniowych serce nie jest atakowane. muszę to tylko znaleźć i wam prześlę...

Basik napisał:

Mam pytanie, czy kontrolujecie pracę serca u Waszych dzieci? My mamy kontrole co pół roku, na razie jest nieźle jak na przejścia Antka.

A jakie Antoś miał przejścia?

Trochę nagiełam
"Choroby, które głównie dotykają układu nerwowego lub styku nerwowo-mięśniowego raczej nie wpływają na serce. Zaburzenia serca są więc rzadkie w rdzeniowym zaniku mięśni, stwardnieniu zanikowym bocznym (SLA) oraz w miastenii. "

rzadkie, ale jednak

Ostatnio edytowany przez iki81 (2007-04-13 09:46:29)

Antek w wieku 2 lat miał kryzys (potężnie zawalone płuca a do tego zapalenie otrzewnej z usunięciem wyrostka) to był okres kilku tygodni gorączki powyżej 39 stopni a więc walka całego organizmu w tym serce galopujące w zawrotnym tempie, co zawsze pozostawia ślad i czsami powaznie uszkadza serduszko a napewno osłabia. Zresztą każde zapalenie płuc to duży egzamin dla serduszka czy wytrzyma krążeniowo, a Antoś już po tracheo wracał jeszcze jak do tej pory 3razy do szpitala z zapaleniem płuc. Walka oddechowa pozostawia swoje ślady na sercu. Antoś ma w wyniku badania wpisane m.in." Tendencja do tachycardii i hiperkinezy. Wiotkość i wypadanie płatków zastawki mitralnej." Ale to pewnie w dużym stopniu zależy od wieku dziecka i przebiegu choroby.  Mój wniosek jest następujący; warto robić to badanie, bo każda wada wcześnie wykryta da się leczyć. Antek nie wymaga leczenia tylko kontroli.