Po Tracheotomii

Danusiu - my jesteśmy na tym samym etapie w czerwcu odbieramy klucze również do mieszkania na parterze i szczerze jestem pełna obaw. Ale z tego co wiem jest obowiązek dostosowania wszystkich budynków budowanych po bodajze 2000 roku do potrzeb niepełnosprawnych (odpowienie nachylenie podjazdów, bezprogowe drzwi na korytarz, winda, podjazdy dla wózków, miejsca parkingowe). Pomysł z Nadzorem jest niezły - mozesz ich wypytać o wymagania prawne w tej kwestii. Moim zdaniem Developer czy Spółdzielnia MUSZĄ dostosowac budynek tak abyście mogly wychodzic z domu.  Walcz, ja też mam taki zamiar jeśli sie okaże, że mój developer nawali

Podciągam ten wątek ze względu na moje ostatnie doświadczenia - znajomi poprosili mnie o pomoc w wyborze mieszkania i miałam okazje przyjrzeć się ofertom nowego budownictwa - dlatego zwracam uwagę wszystkim osobom, które planują kupno mieszkania lub domu - od 2007 roku prawo budowlane zobowiązuje do projektowania budynków wielorodzinnych i użyteczności publicznej przystosowanych dla osób niepełnosprawnych. Dotyczy to budynków nowych oraz tych remontowanych po 2007.
Jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe - to w budynkach, gdzie jest winda - wszystkie kondygnacje muszą być dostępne, a w budynkach mieszkalnych niskich (do 4 kondygnacji) - zakłada się, ze parter jest dostępny dla niepełnosprawnych.

Jeśli ktoś z Was planuje kupno mieszkania - pamiętajcie, aby oprócz rzutu mieszkania, sprzedawca pokazał wam też plan terenu, gdzie należy sprawdzić, czy do budynku prowadzą schody zewnętrzne i jeśli tak to czy jest przewidziany podjazd. Naoglądałam się już budynków "dostosowanych", do których prowadziły np 2 stopnie w terenie.....
Dostępny parter oznacza, ze nie ma ani jednego stopnia, a jeśli są - to musi być podjazd, a tłumaczenia, ze na prośbę/wniosek kupującego zrobi się podjazd składany stalowy są niezgodne z prawem - chyba, ze taki podjazd widnieje w projekcie i będzie zamontowany obligatoryjnie, a nie "na prośbę"
Pamiętajcie, że w przypadku gdy kupujecie mieszkanie i w czasie realizacji okazuje się, że obiekt nie spełnia tych wymagań - warto zgłosić sprawę do Nadzoru Budowlanego - zgodnie z prawem nie ma takiej możliwości, aby nowe budynki mieszkalne były niedostępne dla niepełnosprawnych, prawo nie przewiduje ŻADNYCH odstępstw od tych przepisów.

I jeszcze jedna ważna rzecz - często kupuje się mieszkania w domach jednorodzinnych, bliźniaczych, szeregowych - budowane przez jednego developera w ramach "osiedla". Wtedy należy szczególnie zwrócić uwagę, czy oferowane nam mieszkanie / dom jest dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych, ponieważ przepisy, o których pisałam wcześniej dotyczą budownictwa WIELORODZINNEGO, a domy typu bliźniak, czy szeregówka to domy JEDNORODZINNE, a więc istnieje niestety taka możliwość, ze nie będą przystosowane dla niepełnosprawnych.

Pamiętajcie też, że o ile drzwi zewnętrzne w mieszkaniach mają 90cm, to już wewnętrzne standardowo tylko 80cm, więc należy się zastanowić, czy już na etapie wykonywania ścian wewnętrznych nie warto ich poszerzyć, aby użytkowanie mieszkania było wygodniejsze. 80cm to trochę mało, aby bez dokładnego wpasowania się w otwór drzwiowy ze spokojem przejechać. poza tym często łóżka rehabilitacyjne i inny dodatkowy sprzęt jest szerszy.

Linka4, nie wiem jaką macie sytuację własnościową mieszkania (lokator, właściciel, we wspólnocie czy w spółdzielni). od tego wiele zależy, ale wydaje mi się, ze dostęp dla niepełnosprawnych jest jednym z podstawowych przepisów i sądzę, ze można próbować uzyskać zgodę odwołując się do odpowiedniego organu. Jeśli chcesz, to mogę spróbować rozeznać trochę sytuację, gdzie powinnaś uderzyć z odpowiednim pismem, tylko musiałabym trochę więcej wiedzieć o waszej sytuacji mieszkaniowej (jak wyżej pisałam). Nie mogę nic obiecać, ale jeśli masz ochotę, to napisz mi maila. Jestem architektem i z racji tego udaje mi się czasem rozwiązać tego typu problemy, bo znajomość prawa budowlanego to część mojej pracy.

A jesteś pewna, że taka rampa zda egzamin przy wciąganiu ciężkiego wózka po schodach? 8 stopni to różnica wysokości co najmniej 1,2m. Takie szyny oparte o stopnie dają bardzo duży kąt spadku - jak dla mnie nie do przyjęcia. Nasza Kimba z dzieckiem i sprzętem to już teraz minimum 35kg i nie wyobrażam sobie, żebym dała radę zejść z nim po takiej pochylni bez wyrywania wózka przede mnie, bo w górę to może jeszcze jakoś bym popchnęła. Przy 8 stopniach sugerowałabym jednak poszukać platformę składaną i montowaną do ściany z boku biegu schodów.
Co do opinii fachowców wykonujących prace budowlane to byłabym ostrożna. To, że ktoś robił, nie znaczy, że potem użytkował i jego opinia nie jest dla mnie wiarygodna. Może lepiej sprawdzić w jakimś urzędzie lub innym miejscu publicznym jak działa platforma montowana z boku schodów. Jeśli wiesz gdzie w waszym mieście mają coś takiego zamontowane, to najlepiej to obejrzeć i sprawdzić. Często producent takiej platformy może podać konkretne miejsca, gdzie montował takie elementy i gdzie można je sprawdzić.
Dla ciężkiego wózka inwalidzkiego, bez względu czy dziecięcego czy dla dorosłych, szyny oparte na stopniach wg mnie nie zdadzą egzaminu przy 8 stopniach. Sens użytkowania czegoś takiego widzę przy różnicy poziomów max do 3 stopni.

Szyny są ok do 2-3 schodków potem to już wyprawa. Zjazd i wjazd jest dość trudny. Jakimś rozwiązaniem jest schodołaz z platformą ale przy ogólnej mizerii i biedzie w najbliższym czasie są raczej małe szanse bo PCPRy gołe i wesołe.