Po Tracheotomii

Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Drogi Gościu. Witamy na naszym Forum i gorąco zachęcamy do aktywnego udziału w wymianie doświadczeń. Jednocześnie informujemy, że część tematów jest dla Ciebie niedostępna. Jeśli chciałbyś mieć dostęp do wszystkich tematów prosimy o zarejstrowanie się lub kontakt z administratorem forum: gofer73@gazeta.pl

#1 2010-12-21 12:42:42

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

Witam serdecznie.
Od kilku miesięcy wymieniam rurkę synkowi sama, ale wciąż jest to samo uczucie niepewności czy robię to prawidłowo. 

Czy możecie wskazać te argumenty, które świadczą, że wymieniona przez Was rurka jest włożona prawidłowo Po czym Wy kochane mamusie poznajecie, że rurka jest włożona ok?
Chociaż podobno nie da się inaczej włożyć jak tylko tak jak się wyjęło. Ja wymieniam za każdym razem tak samo a efekty są jednak inne.

Osłuchowo musi być ten sam dźwięk po jednej i drugiej stronie, musi także wychodzić powietrze z rurki , ale czy na coś więcej mogę zwrócić uwagę? Tasiemka na dwa palce
Na OIOMIE na nic nie kazali zwracać uwagi, uważali, że nie można źle włożyć. .


Miesiąc temu wymieniłam rurkę i byłam w 100% pewna, że zrobiłam to ok. Osłuchowo cudownie, nie było przez cały miesiąc problemu z odśluzowaniem.

Dwa dni temu wymieniłam kolejny raz i choć bezpośrednio po wymianie osłuchowo było ok to dziś dźwięk po jednej stronie płucka osłuchowo jest inny niż po drugiej, czasami też dziwnie świszczy, oddechowo tak jakby gdzieś się przytykał, wstrzymuje oddech lub bierze płytszy wdech. Odśluzowałam myśląc, że to od tego, ale świst pozostał po jednej stronie ten sam.

Czy jeśli chciałabym po dwóch dniach poprawić ułożenie rurki tzn. wyjąć ją i zaraz włożyć ponownie to wystarczy jak po wyjęciu przetrę ją octeniseptem i włożę ponownie, czy rurkę odrzucić do sterylizacji a wziąć nową?

Będę wdzięczna za podpowiedzi.

Gorąco pozdrawiam

P.S  Nie czekając na odpowiedzi zmieniłam rurkę, ale niestety przy wydechu nadal słychać dziwne świsty. Osłuchowo słychać je po jednej stronie. Martwi mnie to.

Ostatnio edytowany przez atusia (2010-12-22 10:42:46)

Offline

 

#2 2010-12-22 19:21:04

mirka

Member

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-09-22
Posty: 94
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

u nas przy wymianie rurki zawsze jest lekarz. Zawsze osluchuje sam - zwraca uwage na to czy  klatka piersiowa unosi sie rownomiernie po obu stronach i czy slychac szum oddechowy. Nie jestem lekarzem, ale wedlug mnie, to ze  swiszczy w jednym plucku to raczej swiadczy o rozpoczynajacej sie infekcji ew o zaleganiu wydzieliny niz o zym ulozeniu rurki ( u mojego synka  wstawilabym mukosolvan , czesciej zmieniala pozycje, czesto oklepywała i dodatkowo inhalacje z soli fizjologicznej, zeby wyplul to co zalega). Nigdy sie nie spotkalam, z "poprawianiem" ulozenia rurki poprzez wyjecie i ponowne  wlozenie. Powodzenia zycze.

Offline

 

#3 2010-12-22 19:36:59

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

Dziękuję za pomoc. Dzisiaj lepiej, inhalacje zrobiłam. Masz rację czasami inhalacje ratują sytuację.  Oddycha już pełną piersią. Osłuchowo w tej chwili też całkiem ładnie.
Niestety w moim mieście nie ma lekarza, który by się znał na wymianie rurki i chciałby pomóc. Hospicja nas odrzuciły, podobnie jest z lekarzami, którzy operowali małego. A stan małego jest zbyt poważny by kursować po innych miastach.  Oj marzę o lekarzach z powołaniem, ale chyba jest ich niewielu i nie w moich okolicach )

Pozdrawiam

Offline

 

#4 2010-12-22 21:26:00

 Kaska

Member

3704188
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-07-09
Posty: 320
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

Atusia.....w Katowicach są:) A co do wymiany rurki, to ja też sama wymieniam i bynajmniej nie z wyboru a z przymusu. Mieszkam co prawda w dużym mieście, ale ze względu na skomplikowana sytuację prawna związaną z małym, miejscowi lekarze nie chcą przy nim nic zrobić. Też uważam że niebardzo jest jak źle założyć gdyż kanał tracheostomijny jest już dobrze "wyrobiony"i praktycznie rurka sama wchodzi. Tak przynajmniej jest u mojego Kuby.

Pozdrawiam serdecznie

Offline

 

#5 2010-12-22 21:48:03

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

Myślę podobnie jak Ty, ale wczoraj wymieniłam na inną rurkę i oddycha zupełnie inaczej. Nie potrafię tego wytłumaczyć, bo kanał rzeczywiście wyrobiony ) ) ) .  Dziękuję Kasiu. Pozdrawiam

Offline

 

#6 2010-12-22 22:34:50

mama_juli

Member

Zarejestrowany: 2008-10-29
Posty: 209
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

o qrde my mamy juz rure prawie dwa lata jeszcze w szpitalu dwa razy zmienili juli a potem juz caly czas sami wymieniamy w domu co dwa tygodnie
rurki sa rozne
my uzywamy tych zwyklych z portexu bez zadnych balonikow itp normalnie wyciagamy i wkladamy nowa
nigdy nikt mi nie mowil o jakims osluchaniu i qrde nie wiem jak mozna źle wsadzic rure??
nie zebym udawala najmadrzejsza poprostu nikt mnie nie poinformnowal ze cos takiego trzeba robic

a co do tego octaniseptu trzeba z tym uwazac
nam Docent tlumaczyl ze nie mozna tak poprostu psiknac rurki i ja wsadzic bo jesli by sie to dostalo do oskrzeli albo pluc to nieciekawie bedzie..

Offline

 

#7 2010-12-23 20:44:54

Tata Piotrusia

Member

Zarejestrowany: 2008-06-21
Posty: 293
Punktów :   
WWW

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

Witam

wymieniamy samodzielnie  rurkę Piotrusiowi od ponad 2 lat.  Od pewnego czasu także samodzielnie sprawdzamy osłuchowo przepłyew powietrza w drzewku oskrzelowym ( wcześniej osłuchiwał lekarz)
Zawsze przed włożeniem spryskujemy rurkę lidocainą, po założeniu rurki dokonujemy próby odsysania - jesli jest OK, to osłuchujemy i po sprawie.
Co do sterylizacji rurki octaniseptem i włożenie do stomii zaraz po przetarciu tym środkiem - to nie jest to chyba  zbyt dobry pomysł, bo mimo swej lagodności w działaniu na śluzówkę może wywołać skurcz oskrzeli (tak myslę, choc lekarzem nie jestem)

Rurki powinno się sterylizować gazowo w wyspecjalizowanych do tego ośrodkach ( wiem z praktyki, że nie jest to proste, bo trzeba zawrzeć z takim ośrodkiem umowę)

Należy także pamiętać o tym, że każdy model rurki ma określona liczbę możliwych sterylizacji.

Pozdrawiam,


Tata Piotrusia

www.okruchyzycia.pl

Offline

 

#8 2010-12-23 21:16:41

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Dzisiaj osłuchowo super, oddechowo także. Co do sterylizacji niestety nie mamy szans na pomoc jakiegoś ośrodka. Sterylizujemy sami. Jeden z lekarzy radził umyć dobrze w ciepłej wodzie z mydłem, inny, że wystarczy zamoczyć w spirytusie 96%. Tutaj doczytałam i nas tronie Akme, że można moczyć w wodzie utlenionej.  Zapobiegawczo moczę w wodzie utlenionej, potem w spirytusie, gdy jest jakaś infekcja rurkę od razu wyrzucam.

Offline

 

#9 2010-12-23 21:47:43

Tata Piotrusia

Member

Zarejestrowany: 2008-06-21
Posty: 293
Punktów :   
WWW

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

My dawniej także sterylizowalismy rurkę  Biesalskiego firmy Ruesch (z tworzywa) w wodzie utlenionej a następnie przemywalismy solą fizjologiczną.

Natomiast silikonowych rurek nie wolno/nie powinno się sterylizować inaczej niż gazowo - taka informację otrzymałem swego czasu od przedstawiciela AKME.

Pozdrawiam,


Tata Piotrusia

www.okruchyzycia.pl

Offline

 

#10 2010-12-23 22:22:25

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

To mnie Tato Piotrusia załamałeś. Chociaż sami rzeczywiście zauważyliśmy, że jeśli zbyt długo moczymy w wodzie utlenionej lub spirytusie to ta rurka ma na zew. zmieniony kolor, lekko pęka farba i taka nadaje się tylko do wyrzucenia. Z tą sterylizacją domową trzeba ostrożnie, my sterylizujemy raz i wyrzucamy. Stąd może na OIOMIE lekarze radzili umyć tylko rurkę w wodzie z mydłem ( bo wtedy nie zachodzą reakcje).

Offline

 

#11 2010-12-23 22:28:47

mama_juli

Member

Zarejestrowany: 2008-10-29
Posty: 209
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

eee my uzywamy rurek z portexa tez sami sterylizujemy
woda przegotowana + ocet i na 10 godzinek tak ma sobie lezec
i w taki sposob jedna rurke uzywamy ok 3 razy

Offline

 

#12 2010-12-26 13:56:12

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Samodzielna wymiana rurki i wątpliwości :))

O tak słyszałam o zbawiennym działaniu octu . Czasami jak skończy mi sie odkażacz do ssaka to właśnie ratuję się octem, szczególnie jesli chodzi o odkażanie drenów. Dziękuję za podpowiedzi.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://zalvert.pl BetónovĂŠ Ĺžumpy BĂĄnovce nad Bebravou przegrywanie kaset vhs warszawa przegrywanie kaset vhs łódz Mielec zbiorniki jednokomorowe monolityczne dentysta rydułtowy weekend w wellness Ciechocinek