Po Tracheotomii

Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Drogi Gościu. Witamy na naszym Forum i gorąco zachęcamy do aktywnego udziału w wymianie doświadczeń. Jednocześnie informujemy, że część tematów jest dla Ciebie niedostępna. Jeśli chciałbyś mieć dostęp do wszystkich tematów prosimy o zarejstrowanie się lub kontakt z administratorem forum: gofer73@gazeta.pl

#1 2009-05-04 11:52:08

anysz2

Member

4354711
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 286
Punktów :   

domowe obiadki

Czy gotujecie dla dzieciaków zawsze osobno, czy też - o ile się da - ładujecie do sondy/pega to co je reszta rodziny? Nie mam tu na myśli oczywiście schabowego i kapusty, ale wczoraj pierwszy raz zdecydowałam się nie gotować osobnej zupki warzywnej, tylko zmieliłam i podałam młodemu naszą ukochaną szparagową. A ponieważ dostał też parę kropel do buzi i nie protestował, to chyba mu podeszło
No i tak myślę - jakieś rosołki, warzywne, pomidorowe - moze już  czas na ułatwienie sobie życia? Dodam jeszcze, że Hugo ma skończone 2 lata, w sumie dość jednolitą dietę (mleko, kaszka, zupki mięsno warzywne, czasem z jajkiem, no i odżywki).

Offline

 

#2 2009-05-04 12:33:03

gofer73

Administrator

4643120
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 872
Punktów :   
WWW

Re: domowe obiadki

My ponieważ raczej zup nie jadamy, dla Precla gotujemy osobno. Ale są dni, kiedy to do jego zupy trafiają różne dodatki ugotowane dla nas (np. buraczki, klopsy itp).


Zupy gotujemy zwykłe choć staramy się aby nie były zbyt rozdymające (ogórkowa, pomidorówka, ziemniaczana, brokułowa) tyle że z większą ilościa warzyw no i z wkładką mięsną.

czasem w zupie ląduje jajko, albo lepsza wędlina

A i tak mam wrażenie, że to całe Preclowe jedzenie strasznie monotonne...


Gofer Mama Precla SMA I, 8 lat
www.preclowastrona.blox.pl

Offline

 

#3 2009-05-04 16:13:31

Alisha

Member

Zarejestrowany: 2007-09-26
Posty: 96
Punktów :   

Re: domowe obiadki

u nas podobnie, ja czasami sobie gotuję warzywną to i Gosia zje, ale tak to gotuje gar warzyw z mięsem (wołowina,cielecina,indyk,czasami ja mi się trafi konina) dodatkowo dodaję zielona pietruszkę lub brokuły. Potem wekuję w słoikach i mam na parę dni. co parę dni robie Gosi szpinak lub brokuły z jajem + masło. Jako picie daj e jej Sinlac, a desery to : banany,kiwi, jabłka, i co tam jeszcze na bieżąco... Czasami nam się trafi przemysłowe...

Offline

 

#4 2009-05-04 22:13:05

Tata Piotrusia

Member

Zarejestrowany: 2008-06-21
Posty: 293
Punktów :   
WWW

Re: domowe obiadki

Piotruś uczestniczy w programie żywieniowym i generalnie powinien koncentrować się na nutrini.

Jednak, pozostawienie dzieciaka tylko na przemysłówce to chyba wariactwo - no chyba, ze nie ma wyjścia.

Dlatego oprócz nutrini, które Piotruś je 2 - 3 razy na dobę zjada obiad, który jest przygotowany tylko dla niego ekstra (mięso + warzywa). Do tego w ciągu dnia  oczywiscie owoce,deserki wszelkiego rodzaju (gerbera, bobovita, hipp), soczki, budyń, kisiel, danonki a nawet podkrada siostrze "monte"

Od niedawna, bardziej jako dodatek do obiadu podajemy mu takze niektóre nasze zupy (barszcz czerwony, pomidorówkę, żurek z jajkiem) - nie zauważyliśmy, by źle to znosił, więc otrzymuje coraz wieksze dawki. Zastanawiamy się, czy dla jego smaku nie podać mu rozpuszczonej gorzkiej czekolady - niby puste kalorie, ale czemu mamy go pozbawiac tego co dzieci lubia najbardziej.

I także odnosze wrazenie, że jego jedzenie jest smakowo nudne.

Pozdrawiam,


Tata Piotrusia

www.okruchyzycia.pl

Offline

 

#5 2009-05-05 08:17:53

anysz2

Member

4354711
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 286
Punktów :   

Re: domowe obiadki

my też nie żałujemy małemu słodyczy, niech ma choć trochę radochy. Kupujemy czasem lizaki zwykle lub czekoladowe i on to z zadowoleniem ciamka. I tak większość wypływa, bo wcale nie łyka. Smaki słodkie - lizaki, soki, lody przyjmuje chętnie do probowania. Tak samo zupy warzywne. Za to mleko i kaszka tylko do sondy bo od razu jest obraza i ryk jak tylko dajemy do spróbowania.

Offline

 

#6 2009-05-05 09:15:33

gofer73

Administrator

4643120
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 872
Punktów :   
WWW

Re: domowe obiadki

Szczęśliwcy - Precel nie da sobie niczego wsadzić do buzi....


Gofer Mama Precla SMA I, 8 lat
www.preclowastrona.blox.pl

Offline

 

#7 2009-05-05 11:11:29

Basik

Member

22586075
Zarejestrowany: 2007-03-25
Posty: 512
Punktów :   

Re: domowe obiadki

Antek lizaki dostaje od pani Logopedki do ćwiczeń buziaka, ha.
I jak mu tego zabronić?
Nie żałuję mu słodyczy, bo to tak minimalne ilości, że zaszkodzić nie mogą. A i tak zdecydowanie woli do buzi chrupki o smaku keczupu bądź bekonowe (ostry  smak).
Główne posiłki przygotowuję mu sama, zupki jarzynowe z miesem (teraz bazuję na mrożonkach, a Babcia uchowała zdrowego cielaczka dla wnusia, więc bazujemy na cielecinie)), na deser miksuję jogurt naturalny z owocami (jabłka, banany, brzoskwinie, śliwki).
Dietę wzbogaciliśmy niedawno o Nutrini, ale nie jako główne pożywienie a dodatek pomiędzy posiłkami.

Offline

 

#8 2009-05-05 12:00:19

iki81

Member

3702613
Skąd: Rotmanka k/Gdańska
Zarejestrowany: 2007-03-26
Posty: 312
Punktów :   
WWW

Re: domowe obiadki

Julia jest w programie żywieniowym i póki co dostaje raz nutrini. Poza tym zupa warzywno mięsna którą przygotowuje tylko dla niej z jakimś dodatkiem kalorycznym - masło, śmietana,olej, jajko. Dostaje też owoce, soczki, jogurty, serki i kaszki dla dzieci.
Dążę jednak do tego żeby wprowadzić jeszcze ze dwa razy nutrini, bo jednak trawi je Julka zdecydowanie lepiej niż całą resztę jedzenia... Zapewne ma to związek z tym, że jest owo nutrini tak przygotowane że całkowicie trawi się w jelitach a do tego ma zestaw wszystkiego co w diecie potrzebne. Wcześniej też wydawało mi się monotonne żywienie Julii, ale mi przeszło. Jak powiedział jeden szczur w bajce "Ratatuj" - "to tylko paliwo!"
A dla smaku do buzi idzie wszystko, i nie szkodzi że zostaje odessane... Jula najbardziej lubi chipsy, frytki i ogórki kiszone...


"Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno..."

www.julinek.blox.pl

Offline

 

#9 2009-05-05 13:00:31

Tata Piotrusia

Member

Zarejestrowany: 2008-06-21
Posty: 293
Punktów :   
WWW

Re: domowe obiadki

Nie wiem co w tym jest, jak Piotruś to odczuwa, ale zdecydowanie woli przygotowane zupy, niż nutrini mimo, że karmimy go przez sondę.


Tata Piotrusia

www.okruchyzycia.pl

Offline

 

#10 2009-05-05 14:54:46

anysz2

Member

4354711
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 286
Punktów :   

Re: domowe obiadki

O rany, co jest z tymi chipsami, że nawet dzieciaki z sondą je chcą
Jeszcze nie próbowałam, ale skoro cieszą sie takim powodzeniem, to pewnie też zostaną zaakceptowane przez Hugo. Choć mam opory, bo sama nie znoszę .....

Offline

 

#11 2009-05-05 20:32:55

Basik

Member

22586075
Zarejestrowany: 2007-03-25
Posty: 512
Punktów :   

Re: domowe obiadki

Antek też woli swojskie jedzonko niz Nutrini. Czasami zdaży mu się po tej odżywce zwymiotować:(
Decyduje też kiedy chce coś ciepłego, a kiedy deser czy coś do picia.
Chipsy też idą w ruch buziakowy, a to za sprawą starszej siostry.

Offline

 

#12 2009-05-05 22:13:34

magbaj5

Member

Zarejestrowany: 2009-02-10
Posty: 18
Punktów :   

Re: domowe obiadki

Poza nutrini, zupkami mięsno lub rybno warzywnymi, kaszkami, owocami i deserami wprowadziłam Wiktorkowi dodatkowy posiłek.
Gotuję w wodzie szynkę, cielęcinę w galarecie lub tuńczyka, do tego dodaję obranego ze skóry pomidora, miąższ ze świeżej papryki, ząbek czosnku, kilka rzodkiewek, kawałek chleba lub bułkę z masłem. Wszystko rozgotowuję, miksuję i Wiciu ma drugie śniadanko Zapach i smak jest niesamowity, choć trochę z tym roboty jest...
Najdziwniejsze jest to, że Wiciu sam sygnalizuje, na co ma ochotę (  mam dać mleczko, zupkę, wodę ), choć rzadko coś próbuje i wszystko trafia przez pega.

Offline

 

#13 2009-05-06 12:35:02

iki81

Member

3702613
Skąd: Rotmanka k/Gdańska
Zarejestrowany: 2007-03-26
Posty: 312
Punktów :   
WWW

Re: domowe obiadki

Julia nigdy nie sygnalizowała głodu Potrafi przespać pół doby i nie budzić się na jedzenie... Może jak będzie starsza stanie się bardziej wybredna w jedzeniu...

A jak Wasze dzieci po nutrini z wypróżnianiem? Bo Julia jak dostanie dwa razy nutrini na dobę to nie ma w ogóle problemu, jak nie dostanie wcale na rzecz innego jedzenia to dwa dni nie może się załatwić...


"Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno..."

www.julinek.blox.pl

Offline

 

#14 2009-05-06 16:23:34

anysz2

Member

4354711
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 286
Punktów :   

Re: domowe obiadki

My dajemy odżywkę infantrini (to dla młodszych lub mniej ważących dzieci) raz dziennie. Problemu ze stolcem nie mamy od dawna, choć na początku po powrocie ze szpitala trochę z tym walczyliśmy. Ja jednak myślę, że główną przyczyną regularnych wypróżnień jest gasprid, który regularnie podajemy w małej dawce. To lek przeciw ulewaniu i wspomagający przemianę materii.

Offline

 

#15 2009-05-07 13:40:27

mihalina

Member

Skąd: wa-wa
Zarejestrowany: 2009-04-29
Posty: 40
Punktów :   

Re: domowe obiadki

My dajemy Nutrini z musu – bo Hela chuda jest – od lutego tego roku.
Fakt, że przez pierwszy miesiąc przytyła z 0,5 kg ale za to zaczęła ulewać i wymiotować (przy różnych posiłkach, a szczególnie po N – i to po 2-3 godzinach). A nasza praca nad tym, żeby jedzonko szło tylko w jednym kierunku, poszła w siną dal. Teraz się trochę unormowało, ale po N i po mleku obchodzimy się z nią jak z jajkiem.
Drugi problem z N jest taki, że w ciągu 4 godzin nie potrafi strawić całej butelki.
Trzeci – że nadaje się do pega, a my uparcie chcemy karmić łyżką

A zupki – tu przyznaję się ze wstydem – kupujemy w słoiczkach

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba Głowno budowa zbiorników na Ciechocinek wellness pakiety malowanie elewacji warszawa