Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
No i mam kolejne pytanie...
Po pierwszej direktoskopii pojawiła sie u Neli wokół rurki (przy samym otworze) narośl (ziarnina), którą lekarz (prof. Grzegorowski z Poznania) usunął podczas kolejnej direktoskopii cztery dni później. Teraz, po wyjściu ze szpitala obserwuję, że ziarnina znowu się pojawiła (od usunięcia poprzedniej minęły kolejne cztery dni). Czy to normalne? Czy tę ziarninę trzeba usuwać? Nie wyobrażam sobie tego, bo przecież trudno Małą co tydzień usypiać??
Lekarze stwierdzili u Neli bardzo specyficzną reakcję tkanki łącznej na wszelkie podrażnienia, ciała obce, że bardzo szybka narasta, stąd prawdopodobnie taka szybka reakcja krtani na rurkę intubacyjną (niecałe pięć dni intubacji wystarczyły, żeby w krtani zrobił się zrost i przewężenie). Do lekarza będę dzwonic i tak (po weekendzie), ale może wcześniej na forum ktoś miał podobny przypadek.
Daria
Offline
Ja osobiście jestem zrażona do profesora...W naszym przypadku był całkowicie w błędzie i gdybyśmy nadal byli pod jego opieka to Kuba nadal by miał rurkę.A juz prawie rok jest bez niej i radzi sobie swietnie!
Znam jedo dziecko,któremu profesor robił operację co chwile,Mały był bodajże co dwa tygodnie usypiany,więc nie chcąc Cię straszyc radziłabym skonsultować Waszą styuację z innym specjalistą...
Offline
Witam... Moja córeczka też miała ziarninę ... ale na szczęscie usunięto ją w listopadzie tamtego roku i narazie mam spokój... wiec nie wiem od czego to zależy... My wymieniamy rurkę co tydzień, bo takie jest zalecenie lekarza.. pozdrawiam
Offline
Jędrusiowi też robiła się ziarnina i lekarka (anestezjolog) kazała nam smarować po rurką bactrobanem (maść) i po miesiącu stosowania było ok
Offline
Witam. Nie mamy dobrych wspomnień z tego szpitala a jeśli chodzi o samego pana prof. G to nie chcę sie wypowiadać aby nikogo nie urazić. Jednym słowem miesiąc dłużej i nie wiem jak by to wszystko się zakończyło.
Offline
Tosia też miała okropną ziarninę. Smarowaliśmy jej maścią Betadine. Po 1-2 tygdniach wszystko się wchłonęło. Jeżeli nie przeszkadza ziarnina w zakładaniu rurki, to może warto poczekać.
Podr,
G
Offline
Proszę napisz mi, jak stosujesz betadine? dzisiaj kupiłam, ale nie wiem czy rozcięczać ze sola fizjologiczna, czy bez rozcieńczania lac na gazik. bardzo zależy mi, aby Sławciowi wchłonęła się ziarnina. Dziekuje, ze poruszyłyście ten temat i dzieki za podpowiedzi. pozdrawiam krysia
Offline
Witam, przez miesiąc u Sławcia na ziarninę stosowałam Betadine. Kupiłam Betadine w kroplach i według zaleceń stosowałam ją w stosunku 1:10. czyli jedną kroplę Betadine i 10 kropli wody fizjologicznej, następnie wlewałam to na gazik i pod rurkę, 1 raz dziennie. Po woli ziarnina zaczęła maleć. Teraz mam nowy specyfik. Jest on również stosowany przy ziarninie: jest to lapis 40%. Dostałam go ze szpitala. Działa rewelacyjnie.
Offline
Witam. Na pytanie odpowiem dokładnie w środę, po wizycie dok. Jeśli chodzi o stosowanie lapisu, to pierwsze smarowanie zrobił p. dok. w domu gdy wymieniał rurkę. posmarował lapisem w koło cały otwór, po chwili włożył rurkę. Zalecił, aby przez kolejne dni czyli 2, 3 dni smarować w koło włożonej rurki, by tkanki ziarniny zapamiętały, że nie maja narastać. Lapis, jest to bezbarwna ciecz i nie wiadomo w czasie smarowania czy już ją się nałożyło. Pierwszego dnia smarowałam chyba trzy razy, bo nic nie widziałam, że lek już nałożyłam. Dobrze, ze przestałam bo dopiero za chwile widać było, jak to miejsce zmienia kolor na ciemny. Lapis działa rewela, Sławek ziarniny już nie ma i nie będzie już miał, bo lapis działa tak by komórki w tym miejscu już się nie rozrastały i zarastały. ( napisz mi wiek dziecka) Krysia
Offline
Konradek ma 3 latka.Jak mogę Cię prosić to zapytaj jeszcze lekarza czy można lapis stosować na ziarninę wokół PEGa(bo PEGi są zrobione z materiału ktory od wielu specyfików może ulec zniszczeniu.Np.nie wolno smarować preparatami na bazie jodyny.Nie wolno też oktaniseptem).
Offline
Ewa, dlaczego uważasz, ze nie wolno stosowac Octeniseptu przy PEG'u ? Nam jak najbardziej pozwolono, tylko nie razem z polodyną lub polseptolem bo wchodzi w reakcję. Ja osobisicie od pół roku używam Octeniseptu i jestetem bardzo zadowolona. Poza tym moja Madzia też ma ziarniny i przy tracheo i przy gastro i obydwie usuwam właśnie lapisem 40% ale uwaga: to jest bardzo żrące i po prostu wypala tkankę, więc może byc bardzo bolesne, osobiście 1/2 godz. wczesniej smaruję ziarniny lignocainą żeby to znieczulic i dopiero potem nakładam lapis, ale bardzo ostrożnie bo jak poleci na zdrową tkankę / skórę to ją wypali do żywego; najpierw robi się czarna plamka a po 1-3 dniach schodzi martwa skóra a pod spodem jest żywa tkanka. Nasza pielęgniarka mówiła że dobrze jest skórę dookoła ziarniny posmarowac jakąś tłustą maścią żeby ją ochronic przed niepotrzebnym podrażnieniem. Technicznie: nakładam lapis nasączonym patyczkiem do uszu.
pozdr / aneta
Offline
O zakazie stosowania jodyny i Okteniseptu przy PEGu wyczytałam w internecie.Jest tam obszernie dość napisane o obchodeniu się z tym urządzeniem.Dla ciekawości;mi też lekarze polecili Oktenisept jako najlepszy z najlepszych.http://www.niedajsiezjescchorobie.org/poradnik_dla_pacjentow_z_peg.php#pielegnacja tu możesz zobaczyć.
Ostatnio edytowany przez ewa1 (2008-10-19 21:45:53)
Offline