Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Mieszkamy w Olsztynie. Z tego, co mi powiedziano, najlepiej załatwić sprawę w W-wie - nasi larongolodzy nie robili takich zabiegów. Uruchomiłam znajomości, może uda się przyspieszyć konsultację - w naszym przypadku dochodzi jeszcze cała procedura adopcyjna, która przedłuża okres oczekiwania na dziecko. Więc może owa zwłoka w "wyroku" będzie nam na dobre. W dalszym ciągu nie podjęliśmy decyzji - zostawiamy ją na dobroczynne działanie czasu - szybko nie wymyślimy nic mądrego, mamy dwoje małych dzieci i ta decyzja, jak zresztą każda w tej sytuacji musi być gruntownie rozważona. Poprosiłam jeszcze o konsultację psychologiczną (poradzoną przez ośrodek adopcyjny). I zaczynamy czekanie. Na pewno jest inaczej, jeśli chore dziecko rodzi się od razu w rodzinie. W naszym przypadku to jest nie tylko choroba, ale również spotkanie się już ukształtowanych osobowości. I tu jest pogrzebana większość psa Dlatego nie ukrywam, że decyzję w dużym stopniu uzależnimy od wyniku rokowań - inaczej jest wziąć do domu dziecko z możliwością odłączenia od rurki - nawet za rok, inaczej w przypadku nieoperacyjnym. Do tego jeszcze też musimy dojrzeć, więc też wymaga to czasu.
I jeszcze jadno praktyczne pytanie: mamy w domu psa i kota. Można?
Offline
witam.... ja wiem że małej wyciągną rurkę tylko czekamy aż płuca dojrzeją.... kochana niestety co do zwierząt to nie polecam żadnych z sierścią... ja nie mam ani psa ani kota bo boję się ze siersc wpadnie do rurki bo my nie mamy filterków zakładanych... ale moja siostra ma psa i na szczęście nic sie nie dzieje jak Madzia bawi sie z nim...
pozdrawiam...
Offline
Jeżeli sąw domu zwierzaki to najlepiej zakładać na rurkę filterki to się nic nie stanie!Wiec myślę ze nie jest to przeciwwskazanie.
Jedzcie do Warszawy na Litewską do dr Zawadzkiej na konsultację!Świetny laryngolog!!!Polecam.Jakbyś chciał nr tel to z chęcią podam
Offline