Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
witam. jestem mama 3 letniego Józika. rurka, respirator, PEG, padaczka, niedowład czterokończynowy spastyczny. po wypadku w lutym. szykujemy sie z centrum zdrowia dziecka do domu. mam nadzieje, że wszyscy, a zwłaszcza Józik, damy rade.
Offline
witamy Was serdecznie Napisz skąd dowiedziałaś się o forum I trzymamy kciuki za szybkie wyjście do domu
Offline
skąd dowiedziałam sie o forum? znalazłam was po prostu w necie. szukałam informacji o tracheo, respiratorze, urazach neurologicznych i śpiączce u dzieci. ciesze się, ze jesteście i można poczytać o codzienności w bardziej złożonej, niż to zazwyczaj bywa, rzeczywistości.
Offline
a jak wyjdziecie pod czyją opieką będziecie? Optimedu czy Hospicjum Warszawskiego?
Offline
Member
Witaj- napisałaś, że sukałaś w necie o śpiączce-czy Józik w niej jest. Mój Mikołajek od urodzenia jest w śpiączce.Pozdrawiamy
Offline
nie wiem dokładnie pod czyja opieką będziemy. pan doktor od wentylacji domowej pojawia się i znika, a ja wyrywam mu strzępki informacji. dzisiaj zrobiliśmy krok naprzód - przenieśli nas z pediatrii na oiom, gdzie mamy przestawić sie na respirator domowy. oczywiście poinformowanego lekarza na razie brak. może jutro...
józik był w śpiączce tuż po wypadku, była podtrzymywana lekami, po ostawieniu których nie rozbudził się. obecnie jego stan określają jako wegetatywny. józik otwiera oczy, mruga, ziewa, pręży się gdy coś mu dolega. ja do tej pory nie wiem czy to jest czy nie jest śpiączka.
Offline
Member
My też witamy i trzymamy kciuki za Józka. Ewa z Nulką
Offline
Józik już na respiratorze domowym breas, na razie radzi sobie lepiej niż na starym servo. Jak dobrze pójdzie (nie złapie infekcji) to za tydzień powinniśmy być w domu, pod opieką optimedu. Przed nami - rodzicami jeszcze wymiana rurki i resustytacja oraz oczywiście małe zmiany w pokoju chłopców.
Offline
Witamy Was seredecznie na forum i życzymy szybkiego powrotu do domku!!!Na pewno dacie radę!!!
Offline
Od wczoraj jesteśmy w domu. Zmęczeni i zadowoleni. Nie trzeba jeździć, nie trzeba czekać pod oiomem. Jesteśmy razem. Noc przebiegła spokojnie, Józik spał snem sprawiedliwego, za to jego brat budził sie co chwila i głaskał Józiczka, "pilnował go całą noc". Strasznie się wzruszyłam ta braterską miłością. Mam nadzieję, że będzie nam tylko lepiej.
Offline
Offline