Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
No to klamka zapadła. Można powiedzieć, że od dziś jestem oficjalnie w klubie mam "z rurką". Dziś był zabieg tracheotomii. Po południu mały już rozbudzony, choć troche marudny. Na początku strasznie mi się przykro zrobiło, jak go zobaczyłam z rurką przy szyi. Potem jednak stwierdziłam, że miło zobaczyć w końcu buzię dziecka bez plastrów na twarzy, poza tym to jednak krok w kierunku domu. No i dostał smoczka - trochę słabo, ale z zaangażowaniem próbował sobie cmokać. W galerii umieściłam zdjęcia Hugo. Pozdrawiam wszyskich.
Offline
będzie dobrze.. inaczej ale dobrze... rurka daje o wiele wiecej możliwości niż intubacja przez nosek. No i będziecie mogli pomyśleć o wyjściu do domu
Offline