Po Tracheotomii

Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii

Ogłoszenie

Drogi Gościu. Witamy na naszym Forum i gorąco zachęcamy do aktywnego udziału w wymianie doświadczeń. Jednocześnie informujemy, że część tematów jest dla Ciebie niedostępna. Jeśli chciałbyś mieć dostęp do wszystkich tematów prosimy o zarejstrowanie się lub kontakt z administratorem forum: gofer73@gazeta.pl

#1 2008-09-04 18:43:52

anysz2

Member

4354711
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 286
Punktów :   

Szpitalne życie

Postanowiłam w końcu zadać na forum pytanie, które dręczy mnie już od jakiegoś czasu. Czy są wśród was rodzice, których dzieci przebywają w szpitalu właściwie na stałe? Nie chodzi mi o nawet kilkumiesięczy pobyt, który - na pewno po wielu niepokojach i stresie - zakończył się powrotem do domu, ale o sytuację, w której stan dziecka lub być może sytuacja życiowa (lub cokolwiek innego) powoduje, że dziecko jest stałym rezydentem oddziału szpitalnego od - pół roku, roku, ... x lat ?
My właśnie jesteśmy w takie sytuacji. Znalazłam to forum rok temu - gdy nasz synek miał 4 miesiące, był świeżo po tracheotomii i szykowaliśmy się na powrót do domu. Ale w domu był krótko - zaledwie parę dni - szybko stan się pogorszył. Trafiliśmy do następnego szpitala, gdzie po miesiącu - z respiratorem ale pełni nadziei, wróciliśmy do domu na .. tydzień. Przez następne kilka miesięcy liczyliśmy, że wróci - może za tydzień, dwa, potem - może za miesiąc... Potem określono mu kilka wymagań, które musi spełnić, aby go znowu przygotować do domu - i było już prawie - i nagle pogorszenie, które odebrało nam nadzieję. Od wielu tygodni jego stan jest w sumie stabilny, aczkolwiek właściwsze słowo to "beznadziejny". Nikt nie próbuje dopasować go już do domowego respiratora, nie ma rozmów na temat domu. Wiem, że w każdej chwili może nastąpić koniec, ale zdaję sobie też sprawę, że nasz malec może walczyć jeszcze wiele miesięcy.
Jeśli są wśród was osoby, które stanęły w obliczu konieczności zorganizowania sobie życia podzielonego między dom a szpital - bardzo proszę o odzew, jeśli nie tu, na forum, to na maila.
Chciałabym wiedzieć, jak sobie poradziliście z rzeczywistością domową, codzienną ścieżką do szpitala, powrotem do pracy, czy macie więcej dzieci, jak one reagują? Tysiące pytań, na które trudno znaleźć odpowiedź. Być może są wśród was osoby, które zechcą podzielić się swoim doświadczeniem.

Offline

 

#2 2008-09-05 09:31:18

Basik

Member

22586075
Zarejestrowany: 2007-03-25
Posty: 512
Punktów :   

Re: Szpitalne życie

Anysz wiem, że pytania nie do mnie, ale:
Antek był długo w szpitalu w stanie nie dającym szans na wyjście do domu, nie dawano nam szans żadnych, bylismy przygotowywani na Jego odejście, wtedy miał 2 latka, dziś ma prawie 8.
Nie znam stanu zdrowia Hugo, ale wiem jedno dzieci są nie przewidywalne i wszystko może się zmienić.
Ja przez poł roku wyjeżdżałam o 8 rano wracałam o 19 (szpital w Kaliszu-50km), Olka (córka) miała wtedy 9 lat, żyłam jak w transie, w rozdarciu pomiedzy dziećmi bo każde potrzebowało mamy. Dalismy radę, najgorsze wspomnienie dla mnie to jednak codzienny strach w jakim stanie zastanę mojego synka w szpitalu, przechodząc koło domu dziecka gdzie biegało sporo maluchów...
Takie życie.
Anysz wiary i nadziei mimo wszystko życzę z całego serca

Offline

 

#3 2008-11-05 11:04:13

monia72

New member

Zarejestrowany: 2008-11-05
Posty: 1
Punktów :   

Re: Szpitalne życie

Witam,
Napisałam na e-maila. Monika

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Lodging Germany Sunset Inn hotele w Ciechocinku https://automax.waw.pl malowanie domu warszawa cena