Po Tracheotomii

Ja robiłam rozeznanie w sprawie schodołazów. Minimalne wymiary półpiętra dla schodołazów gąsienicowych (na takich  gdzieś widziałam  śliczne płozy, na które moża wjechać  wózkiem dziecinnym) w kształcie L to 100 cm  na 100 cm a w kształcie U 100 cm na 200 cm. (schodołaz można obejrzećnp tu: http://www.mobilex.pl/lg2004.php) W normalnym  domu zbudowanym przed 30 laty to marzenie. U nas sie nie mieści. Jest schodołaz tzw kroczący (np: http://www.firmaortopedyczna.pl/?page=o … az%20S-Max), ale on jest dostosowany do wózków  inwalidzkich i potrzebuje wolnego miejsca pod wózkiem (ma baterie, które muszą wjechać pod wózek, co przy naszej potrzebie miejsca na  respirator jest tez marzeniem). Jakaś mam z dziecieciem poruszającym sie niesprawnie (z MPD) chwaliła  schodołaz kroczący zintegrowany z siedziskiem (np: http://www.akson.pl/oferta/produkt_218.html). Ja poległam na tym polu. Szukamy mieszkania na parterze. Pozdrawiam

dziękuję z za linki,,, ale z tego co już się dowiedziałam to musi być gąsienicowy bo do innych nie podłącze wózka dziecięcego....  a zjeżdżalnia mam 9 schodów i producent oznajmił że to jest też ciężkie także schodołąz jedyne wyjście bo Łukaszek i wózek razem ze sprzętem to 60 kilo prawie a ja jestem bardzo drobna to wszystko jest cięższe odemnie o 20 kilo i mieszkam na 1 piętrze...

Jeżeli ma się balkon to można rozważyć  sprawę zamontowania windy na zewnątrz, my o takim rozwiązaniu myślimy. Dofinansowanie z PCPRu, a mniej miejsca zajmuje niż podjazd.
Jak bedę bardziej konkretnie w temacie dam znać.
My też mamy wysoki parter. Podstawę Kimby trzymam w garażu, wynoszę siedzisko, sprzęty a na końcu Antośka usadzam i w drogę, trochę się nachodzę, ale mniej dźwigam.

Ostatnio edytowany przez Basik (2008-08-26 20:54:30)

no niestety mieszkam na 1 piętrze  w bloku o windzie moge zapomnieć  brak środków finansowych... a schodołaz
to najlepsze rozwiązanie synka z wózka nie wyjmę bo nie oddycha sam i  jest ciężki ale juz prawie załatwiłam wszystkie dokumenty... teraz czekam na prezentację sprzętu

schodołaz który ja wybrałam kosztuje około 18 tysięcy...PCPER dofinansuje 80 % a reszte ja to okło 3000 do 4000 tysięcy muszę sama zapłacić

Mam typ III SMA, mieszkam na I piętrze, korzystam ze scalamobila /schodołaza/kroczącego.

http://www.frankmobility.com/scalamobil.php
 
Przy zakupie gąsiennicowego  trzeba także zwrócić uwagę nie tylko na wymiar schodów i klatki, ale na jakość schodów, gumy schodołaza gąsiennicowego nie łapią schodów o wytartych kantach. Problemem często jest też próg w drzwiach wejściowych. Dodatkowo nie wiem w jakiej kondycji są Wasze dzieci, ale ten kroczący nie porusza się płynnie są znaczne wstrząsy. Lepiej już to robi gąsiennicowy.
Po drugie jeśli dziecko jest na respiratorze nie bardzo widzę miejsce na to urządzenie ani przy kroczącym ani przy gąsiennicowym.
Uważam /ale to tylko MOJE zdanie/, że najgłupszym rozwiązaniem jest dla osób na wózkach ten schodołaz z siedziskiem. Trzeba podnieść dziecko z wózka wsadzić na to siedzisko /dźwignięcie raz/ zjeżdżamy, potem wchodzimy po wózek, znosimy go /dźwiganie dwa/ na dole podnosimy dziecko i wsadzamy na właściwy wózek /dźwiganie trzy/, ale to nie koniec trzeba wprowadzić na górę schodołaz, chyba, że jest jakiś schowek na dole, albo ryzykujemy i zostawiamy. Przy powrocie powtarzamy czynności.
Dlatego uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest w pierwszej kolejności:
1. Zero podjazdu, mieszkanie na parterze
2.Winda
3.Podjazd na balkon jeśli mieszkanie na wyższym parterze
4.Szyny

Kiedyś na forum tetraplegik właśnie w takiej kolejności większość z nas się wypowiedziała.

Wiem, łatwo powiedzieć na parterze, dlatego to co mogę poradzić to najpierw korzystać z prezentacji, wtedy jak to się mówi wszystko wychodzi w praniu.

Z własnego doświadczenia powiem, że mój PCPR w tej kwestii i ogólnie wszelakich dofinansowań zadziałał wzorowo, ale to pewnie dlatego, że jestem tam świeżą klientką i nigdy nie korzystałam z żadnej pomocy. Pozwolę sobie także zwrócić uwagę, abyście Państwo twardo negocjowali z przedstawicielami firm i mówili, że dla Was 20% robi różnicę czy to jest od sumy X czy sumy Y . Nie wiem czy mój urok osobisty zadziałał /słynę ze skromności-to żart oczywiście/, ale mój końcowy wkład bardzo odbiegał od pierwotnych założeń. Dodatkowo można wspomnieć, że firma X w rozmowie telefonicznej wspomniała o nieznacznej obniżce, reszta to kwestia zdolności negocjacyjnych...
Pozwalam sobie podesłać link, gdzie robią na zamówienie schodołazy dostosowane do wózków. Nie wiem czy ta firma jest w porządku nigdy nie korzystałam, choć rozważałam, ale może warto spróbować.

http://schodolazy.pl/?l=pl&page=katalog … 14707365e4

Po czasie przypomniałam sobie o jeszcze dosyć nietypowym rozwiązaniu podjazdu, czasem na parterze bloki mają różne rozwiązania urbanistyczne może u kogoś da się takie rozwiązanie zastosować /chodzi mi o platformę i schody w jednym/

http://www.gold-bud.pl/index_go.php?go= … osprawnych

Pozdrawiam serdecznie.

Ostatnio edytowany przez beata (2008-08-31 13:10:18)

Jeśli chodzi o schodołazy miałam prezentację z firm mobilex, medmax i alurehab.
Każda z nich nie stwarzała mi problemu.
Mam nadzieję, że administrator nie uzna tego za reklamę, ale ostatecznie padło na mobilex i wszystko przebiegało sprawnie i naprawdę przedstawiciele wykazali się ogromną cierpliwością, byli u mnie ... trzy razy, a odległość jest naprawdę spora.
Niestety ja mam wózek półaktywny i moje wymagania co do podczepiania go są inne niż dla kogoś na respiratorze.
Uwagę należy zwracać na wymiar klatki schodowej (szerokość schodów, kąt schodów, wielkość klatki schodowej ma ogromne znaczenie przy zakręcaniu,  ilość progów i wielkość ....domu, urządzenie  nie jest małe i trzeba znaleźć na niego naprawdę sporo miejsca w domu - te wymiary dotyczą zwłaszcza gąsiennicowego.
Nie proponuję kupowania bez prezentacji, to po prostu nie zda egzaminu.
Co roku są organizowane Targi sprzętu rehabilitacyjnego w Łodzi, jeśli mieszka pani w pobliżu może tam coś by pani znalazła. Osobiście byłam na nich rok temu (z reguły są organizowane we wrześniu) i stwierdzam, że jednak to samo można znaleźć w internecie, chyba, że ktoś ma problem z wyobraźnią przestrzenną i potrzebuje naocznie stwierdzić jak ogromny niekiedy to bywa sprzęt to taka wizyta może coś pomóc. Jednak przy większości tego sprzętu jest specyfikacja techniczna, która wiele wyjaśnia.
Co do kantów schodów myślałam, że moje przejdą, a jednak niemile mnie rozczarowały, bo dosyć wolno i ciężko gumy łapały, może to był jakiś typ schodołaza słaby, tego nie wiem, ale bardzo opornie ten sprzęt pracował, choć sporo osób go sobie chwali. Z pewnością jego ruchy są zdecydowanie płynniejsze niż mojego scalamobila i myślę, że tylko gąsiennicowy jest dla ludzi wiotkich najlepszy.

Schody nie mogą być wyszczerbione przy każdym ze schodołazów tak mnie poinformowano.

Niestety nie wiem czy któraś z tych firm jest w stanie dostarczyć schodołaz gąsiennicowy przeznaczony dla wózka spacerowego.