Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
New member
Witam serdecznie. Jak większość nowych użytkowników zaczęłam najpierw od przeglądania informacji, a teraz postanowiłam się, a właściwie nas przedstawić. Mieszkamy w woj. opolskim. Jestem mamą dwumiesięcznego Szymonka, urodzonego w 41 TC, siłami natury. Ciąża jak i poród przebiegały książkowo, poród, od silnych skurczy, wymuszonych oksytocyna trwał 2 godziny, zapisy ktg prawidłowe. A jednak coś było nie tak, Szymuś po porodzie nie oddychał, w 10 min. 4 pkt. Apgar. Urodził się w cięzkiej zamartwicy okołoporodowej. Natychmiast został przewieziony na OITD, gdzie założono mu czepek (cool-cap) do selektywnego chłodzenia mózgu, w celu zmniejszenia uszkodzeń mózgu. Kolejno łapały go choroby, od zapalenia opon mózgowych, po sepsę. Leczenie trwało przeszło miesiąc, ale bez żadnych efektów, poza wyleczeniem stanu zapalnego. Szymonek nie oddycha sam, jedynie włącza pojedyncze oddechy, niby mało, a dla nas bardzo dużo, bo to uchroniło nas od komisji orzekającej smierć mózgu. Obecnie Maluszek ma 2 miesiące i od tygodnia jest po tracheotomii i gastrostomii. Dalej leży na OITD, i tam chyba zostanie do momentu, kiedy wybierze sobie w którą stronę pójdzie. Lekarze zrezygnowali z tzw. uporczywej terapii, jest tylko karmiony i wentylowany, ma zapewniona opiekę CUDOWNYCH PAŃ PIELĘGNIAREK i LEKARZY. Najgorsze jest to, że Szymonek nie jest stabilny, często "zwalania" i to jest jedeno z wielu przeciwskazań zabrania go do domu. Lekarze zrobili wszystko, a my ? My czekamy na cud, bo tylko to zostało i mamy wielką nadzieję, że Szymuś nie cierpi, że te ruchy nazywane przez personel medyczny od rdzeniowymi, są faktycznie tymi ruchami, a nie reakcją na ból. Wierzę, że mój wielki- mały chłopczyk wybierze właściwa dla siebie drogę.
Życzę Wam drodzy rodzice, wiele wspaniałych chwil w domu z pociechami, a przede wszystkim wytrwałości w tej nierównej walce z losem jaki nas rodziców, nie wiedząc czemu dotyka. Jesteście wielcy !!!! Pozdrawiam Kaśka i Szymek
Ostatnio edytowany przez KasiaSzymek (2011-10-20 17:43:36)
Offline
Member
Witajcie kochani!Bądżcie dobrej myśli,trzymamy mocno kciuki za Was.
Offline
New member
Dziekujemy za ciepłe słowa i trzymanie kciuków
Tak Kasiu, Szymonek został przewieziony do Wroclawia na OITD zaraz po porodzie.
Offline
I ja dołączam się z pozdrowieniami dla Was. Tak jak napisałaś walka jest nierówna, to co możecie zrobić to być z nim, On będzie czuł Waszą obecność i będzie walczył dla Was. U nas było podobnie i się udało po 4 miesiącach zabrać małego do domku. Musieliśmy jedynie zorganizować sobie sprzęt medyczny - to był warunek konieczny. Życzę Ci dużo siły
Ostatnio edytowany przez atusia (2011-10-21 12:40:47)
Offline
New member
atusia, dziękujemy ślicznie.
Kasiu wielkie dzięki za chęć pomocy. Tak Szymek jest w Korczaku i póki co jakoś dajemy sobie radę z dojazdami 60 km i innymi rzeczami, ale bardzo, bardzo dziękuję za możliwość proszenia Ciebie o pomoc w razie "w".
Pozdrawiam Was kochani, trzymajcie się cieplutko.
Offline
Member
Trzymajcie się kochani !
Dużo sił życzymy...
Offline