Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Atusiu jak się ma Marcelek?
Jak sobie radzicie?
Myślę o Was wciąż.
Offline
Dziękuję za pamięć. Jest bardzo różnie. Sa dni łatwiejsze i trudniejsze z wysoką akcją serca i całkiem niską. Nadal słabo trawi, na jelitka dziala tylko enema...Marcelek wydziela mega ilości wydzielinki, przestały działać zastrzyki na ułatwianie jej odksztuszania. To wszystko nie pozwala nam przestać być czujnym, bo nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie kolejny kryzys...Myślę, że na chwilę obecną nie cierpi, praktycznie całe dnie przesypia, jest słabiutki. Od czasu do czasu zareaguje zaciśnięciem naszego paluszka...Dla nas to takie uczucie jakby wygrać w TOTO LOTKA Nasz mały- WIELKI Bohater walczy dzielnie, ma chyba coś jeszcze do zrobienia... :)To wszystko wykracza już poza kręgi medycyny. Skąd ma na to siłę nie wiem. Mi nie wypada w związku z tym narzekać na moje zmęczenie. Skoro Marcel daje radę to mamusia musi tez sobie poradzić. Dużo pomaga mi mój mąż więc nie jestem sama. Ważne, by nie zatrzymać się w miejscu i nie stracić żadnej sekundy z Marcelkiem, bo my teraz czas przeliczamy na sekundy .
Jeszcze raz dziękuję za pamięć, za modlitwę. Myślę, że dzięki niej mamy Marcelka na dłużej, na ile dłużej czas pokaże.
Pozdrawiam wszystkich rodziców nam kibicujących
Offline
Masz rację, Marcelek ma jeszcze pewnie coś do spełnienia, tu z Wami...
Dzielni jesteście całą Rodzinką.
Pamiętam w modlitwie.
Offline
Member
Pamiętamy i modlimy się.... Ucałowania dla Was i Marcelka
Offline
Member
Jesteśmy z Wami... Śpij Aniołku...
Offline