Po Tracheotomii

Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii

Ogłoszenie

Drogi Gościu. Witamy na naszym Forum i gorąco zachęcamy do aktywnego udziału w wymianie doświadczeń. Jednocześnie informujemy, że część tematów jest dla Ciebie niedostępna. Jeśli chciałbyś mieć dostęp do wszystkich tematów prosimy o zarejstrowanie się lub kontakt z administratorem forum: gofer73@gazeta.pl

#16 2011-01-02 21:24:16

 wiktor2010

Member

13455360
Zarejestrowany: 2010-11-09
Posty: 236
Punktów :   
WWW

Re: Wiktor z rurką...

O tak - czas dłuży sie niemiłosiernie..... Po przenosinach Wiktor trochę sie rozregulował i ... zaczynamy od nowa z karmieniem Na oddziale dziecięcym włożyli mu sondę na stałe i dokarmiają w nocy Na OIOM-ie wkładały mu tylko na dokarmianie więc myślę sobie,  że to dlatego się znowu rozregulował Bo właściwie każdy chciałby być syty bez męczenia sie No a Wiktor urodził sie w niedzielę Byliśmy dziś u Wiktorka i stwierdzam, że z każdym dniem tęsknota sie wzmaga a cierpienie nie kończy Patrzyłam dzis na moja córkę - taka umęczoną, wychudzona i ... żal serce ścisnął ! Jak moge jej ulżyć ? Obawiam sie że nie mogę ... i to mnie najbardziej dobija - świadomość że musi przez to przejść a ja mogę tylko być obok... Czy to wystarczy ??? Pozdrawiam wszystkie dzieciaczki i ich rodziny Trzymajcie sie cieplutko

Offline

 

#17 2011-01-03 09:14:32

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

Ja myslę, że sonda na stałe jest lepsza niż ciągle wkładana i wykładana i wyjmowana, po pierwsze nie podrażnia śluzówki, takie wkładanie co karmienie dla dziecka też do przyjemnych nie należy. Na Oiomie pewnie nie zakładają za każdym razem świeżej, a tylko przepłukują nad zlewem. I sama byłam świadkiem jak taka sonda podczas mycia dotknęła środka zlewu czyli siedliska bakterii, a pielęgniarki potem taką z powrotem do noska.  A potem zastanawiają się skąd dziecko załapało Klebsiellę itp...Szpital rozregulowuje nie tylko dzieci, ale i rodziców stąd to wymęczenie.  Wrócą do domku wszystko się choć częściowo ustabilizuje. Plan dnia ułożą pod WIktorka, a nie pod zmiany pielęgniarek... W domku inne odżywianie, być może wsparcie kogoś bliskiego i można przetrwać...Pyta Pani czy wystarczy być tuż obok? Wystarczy czasami nawet sam telefon. Te dni pewnie dla Wiktorka są decydujące czy pójdzie do domku czy jeszcze poleży.
Życzę dużo siły, przesyłam ogromniaste całuski dla Wiktorka i jego walecznych rodziców

Offline

 

#18 2011-01-05 12:46:50

mama_juli

Member

Zarejestrowany: 2008-10-29
Posty: 209
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

pewnie ze sonda na stale jest lepsza niz wkladanie i wyciaganie ale no wlasnie jest ale
bylismy w takiej samej sytuacji najpierw intensywna a pozniej oddzial dzieciecy...
na intensywnej wiem ze zajmowali sie jula jak najlepiej, a na dzieciecym wypada byc non stop z dzieckiem...
bo np sa 4 pielegniarki na kilka sal...i np jak nie ma rodzica to one zamiast probowac karmic dziecko z butli..(ttakie ktore sie uczy jesc) to wola zalozyc sonde dac raz dwa jedzenie i ida do innego dziecka
Nasza Julia byla przeniesiona na zwykly oddzial w polowie grudnia caly miesiac bylam z nia non stop dzien i noc czasem maz mnie zastapil w nocy jak juz nie mialam sil i musialam sie porzadnie wykapac
po miesiacu Julia wyszla do domu
czego wam zyczymy z calego serca

Offline

 

#19 2011-01-05 14:33:52

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

A co tam u Wiktorka dzisiaj? Jak sobie radzi z jedzonkiem? Pozdrawiam

Offline

 

#20 2011-01-05 23:47:55

 wiktor2010

Member

13455360
Zarejestrowany: 2010-11-09
Posty: 236
Punktów :   
WWW

Re: Wiktor z rurką...

Od wczoraj w ciągu dnia Wiktorek je na żądanie - małymi porcjami ale za to częściej A w nocy śpi i nie chce ciągnąć przez sen więc karmiony jest sondą Wszystko jest takie trudne Potrzeba wiele cierpliwości ale świadomość że tylko problem z jedzeniem trzyma nas w szpitalu wzmaga niecierpliwość i... kołomyja Staramy się aby Asia miała chwile oddechu i odpoczynku ale ... czy matka może tak na dłużej oderwać myśli od chorego dziecka ?! Chyba nie... W poniedziałek miała kryzys... Dowiedziałam się przez przypadek od jej przyjaciółki ( dziękuje Bogu że taka ma !) Pomógł spacer wokół kliniki i odrobina świeżego powietrza... Gdybym mogła być w Wawie codziennie - wymieniałabym córkę na parę chwil... Wyobrażam sobie co może rodzić się w głowie od codziennego pobytu w szpitalu... Pozdrawiam

Offline

 

#21 2011-01-06 09:08:27

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

Tak długie pobyty w szpitalu bardzo wpływają na psychikę. Moje pobyty także nie kończyły się na miesiącu w szpitalu. Czasami gdyby była taka możliwość to nauczyłabym się zakładać wenflony byleby  tylko iść do domu. Pisze Pani, że w szpitalu trzyma Wiktorka tylko problem z jedzeniem. Ja sondę zakładałam sama w domu, ale miałam umowę też, że co 30 dni jeśli podjadę do szpitala to wymieni mi pielęgniarka. W domku karmiłam małego najpierw butelką, a to co nie wypił podawałam do sondy. Robiłam szczegółowe notatki z ilości podawanych posiłków i zdawałam relacje lekarzowi na comiesięcznych kontrolach.Może to jest rozwiązanie, by nie tkwić ciągle w szpitalu jeśli tylko problem jedzenia jest tym decydującym o domku. Mi potem już powietrze w około szpitala nie pomagało itd....
Gorąco pozdrawiam i kibicuję dalej Wiktorkowi i ich rodzicom

Offline

 

#22 2011-01-06 09:25:38

mama_juli

Member

Zarejestrowany: 2008-10-29
Posty: 209
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

dobrze rozumiem tWoją córke i mysle ze wiele z nas ja rozumie.
Moja cora byla w szpitalu 7 miesiecy, na poczatku to byla malizna wczesniak 610gr, do szpitala mielismy ponad 100km wiec jezdzilam co drugi dzien, pozniej jak byla troszke wieksza mimo tego iz byla pod respiratorem i nie moglam jej jeszcze brac na rece to przeprowadzilam sie do krakowa i bylam u niej co dzien, potem jak wczesniej pisalam przeniesli ja na dzieciecy to bylam z nia juz non stop...wyczerpujace to jest..a jak sie chudnie..bo nie mysli sie o jedzeniu nawet...ale wtedy w myslach przewija sie jedna mysl dziecko jest najwazniejsze i tyle sie nacierpialo ze ja teraz musze z nim byc...
Twoja corka i Twoj wnuk sa super dzielni zobaczysz niedlugo beda w domu!!!
sa juz jakies plany????Gdyby corka nauczyla sie zakladac sonde (my tak mielismy) to przeciez mogliby wypuscic do domu czy jeszcze nie?

Offline

 

#23 2011-01-07 01:39:03

 gaga1216

Member

13993758
Skąd: Żary
Zarejestrowany: 2010-10-31
Posty: 196
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

Witam moj Olek też długo nie zjadał tyle ile trzeba więc musiał być dokarmiany przez sondę dlatego w szpitalu zanim wyszliśmy pielęgniarki nauczyły mnie zakładać sondę i później robiłam to w domu sama. Ale zawsze jak jadł sam to sondy w nosku nie miał bo to utrudniało mu połykanie a teraz je już sam tylko leki czasem przez sondę dostaje jak niechce wziąć. A dzisiaj wybił mu się pierwszy ząbek:)

Offline

 

#24 2011-01-07 12:06:52

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

Do gaga1216
Gratulujemy pierwszego ząbka. U nas to było przeżycie w całej rodzinie. Bo u Marcelka ząbek pierwszy wyszedł z dużym opóźnieniem. Myślę, że pomogły kawasy OMEGA 3. Teraz też nie ma ich za dużo, bo zaledwie 5 milimetrowych kiełków, ale kolejne 5 w drodze. I przeżywamy tak jak ten pierwszy. Jak będzie miał jedynki to ostrożnie przy smarowaniu dziąsełek. Mój mnie tak ugryzł, że myślałam, że już mam po palcu. )

**********************
Do Wiktor 2010
Pozdrowionka dla Pani i wnuczka. Czekamy na dobre wieści.

Offline

 

#25 2011-01-07 22:25:17

 wiktor2010

Member

13455360
Zarejestrowany: 2010-11-09
Posty: 236
Punktów :   
WWW

Re: Wiktor z rurką...

Są dobre wieści Wczoraj Wiktor wyciągnął sobie trochę sondy A resztę wyciągnęła mu córka Dzięki temu zjadł z butli więcej i do dwunastej w nocy sondy nie miał Ale ponieważ nie mogła go dobudzić na karmienie włożyły mu sondę. Plus tej sytuacji taki że na dzień wyjmują Wiktorkowi sondę i jest karmiony na żądanie Dziś znowu zjadł więcej i mniej się męczy Jeszcze nie wiem jak w nocy będzie ale mam nadzieje że uda się znaleźć dla Wiktorka odpowiedni cykl Czułam że sonda mu przeszkadza
Dziękuję kochane za wsparcie i rady Myślę że Asia jest gotowa nauczyć się wkładania sondy Żeby nie wymiana rurki to pewnie uparłaby sie żeby zabrać małego do domu z sondą 
Wiktor ma rurkę shilej A ponieważ na Kasprzaka mają portexu to czekamy aż dostaniemy zamówioną shilej   Liczymy że jeszcze tydzień i .... domek Buziaki dla wszystkich

Offline

 

#26 2011-01-08 10:21:06

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

To cudownie..., im więcej będzie jadł tym będzie silniejszy. Uściski dla Pani i dzieci

Offline

 

#27 2011-01-08 15:05:01

mama_juli

Member

Zarejestrowany: 2008-10-29
Posty: 209
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

z portexu tez sa dobre rurki
super wiadomosc dzielniacha jestes Wiktorku!!

Offline

 

#28 2011-01-09 00:33:21

 gaga1216

Member

13993758
Skąd: Żary
Zarejestrowany: 2010-10-31
Posty: 196
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

No to eszę sie razem z wami a zakładanie sondy to nic trudnego:) Mój Olek np w nocy niechce jeść w ogóle i pani doktor kazała mu nie dawać ale wiadomo jak to mama i tak mu daje:) tyle ze w sonde bo śpi. A w jedzeniu z tego co wiem to sonda przeszkadza i to bardzo:(

Offline

 

#29 2011-01-12 06:56:02

 wiktor2010

Member

13455360
Zarejestrowany: 2010-11-09
Posty: 236
Punktów :   
WWW

Re: Wiktor z rurką...

Witajcie, dziś przechodzę chrzest bojowy Jadę do Wiktorka do szpitala i będę podejmować próby odsysania Strasznie sie tego boję Trzymajcie kciuki

Offline

 

#30 2011-01-12 09:14:07

 atusia

Member

Skąd: Kujawsko-pomorskie
Zarejestrowany: 2010-11-16
Posty: 268
Punktów :   

Re: Wiktor z rurką...

Będzie dobrze. Kciukasy zaciśnięte. Oooo to Pani dzisiaj zobaczy Wiktorka. Proszę go od nas ucałować i rodziców też. Czekamy na wieści.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://harlequiny.online W powiecie szamotulskim dostarczamy szamba BetonovĂŠ JĂ­mky Bzenec przegrywanie kaset vhs łódz fumigacja cennik melt do udrażniania rur wrocław Ciechocinek restauracja usługi malarskie warszawa cena