Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Mam pytanie, nasza córka miała robioną bronchoskopie w czerwcu 2009 wtedy okazało sie ze gardło i krtan mamy juz ok nic sie nie zapada tylko problem jest jeszcze w oskrzelach bo sie zapadaja...w tym tyg bedziemy miec robiona kolejna bronchoskopie mamy nadzieje ze juz bedzie ok
zastanawiam sie jak to jest z usunieciem rurki??dziecko musi normalnie ciagnac buzia powietrze jak sie zatyka całkiem rurke???
jak to robic/.?ja zatykam malej rurke palcem, ona sama tez sobie to robi ale czuc ze ciezej sie jej oddycha i po kilku oddechach naciaga sie ale nie blednie ani nic...wiem ze ciagnie tez przez buzie i nos, ale za bardzo nie daje rady gdy zatykam calkiem rurke, co moge zrobic?
Offline
Witaj
To zależy od tego jaka rurkę macie. Mój Kuba miał rurkę z Portexu ale foniatryczna czyli taką która miała w środku dziurke, ze jak zatkalismy rurkę palcem to mógł oddychac buzią i noskiem. Nie wiem jak takie próby wyglądaja przy rurce nie foniatrycznej. To chyba też zależy od lekarza, który rurkę zaklada. Nam w Poznaniu założyli dość sporą, tak że jak miał rurkę normalną to po jej przytknieciu nie miał "przecieków" i nie oddychał buzia, ale na oddziale w Warszawie spotkalismy takie dzieci, które miały rurki nie foniatryczne ale małe, ze mogły łapać powietrze buzią.
My mieliśmy foniatryczna, jak sie okazało, ze możemy Kube uczyc do oddychania noskiem, ze jest szansa na jej usuniecie, to kazano nam poprostu na chwilke przytykać ją palcem i obserwowac dziecko, dostalismy też z oddziału do domu, taki "korek" który sie z nia wkladalo
Powodzenia Wam życzę!!
Offline
my wlasnie caly czas mamy rurki z portexu ale te zwykle nie foniatryczne...
zobaczymy co bedzie po bronchoskopi moze kaza nam zmienic....tak bardzo chcialabym sie pozbyc juz tej rurki..ale z drugiej strony nie umiem sobie tego wyobrazic:)
Offline
Ja tez nie umiałam sobie wyobrazic zycia bez rurki, w końcu Kuba miał ja prawie 2 lata, a teraz juz 2,5 jestesmy bez i nie pamiętam jak to było kiedyś do dobrego szybko się idzie przyzwyczaić
Życzę Wam wszystkiego dobrego
Offline
Hela też ma "normalną" rurkę portexu (niefoniatryczną), ale jest duży przeciek - nie zmienialiśmy rozmiaru (4,5) od 2,5 roku. Ostatnio wielką frajdę sprawia jej zatykanie rurki - gada wtedy bez przerwy
Offline