Po Tracheotomii

tak, to raczej nadmiar sliny. przynajmnie moja córka tak miala.

My też borykaliśmy się z intensywnym ślinieniem, zwłaszcza jak schodziły Julci górne jedynki. Teraz to się jakoś unormowało.

to chyba ślina bo jak budzi sie ze snu to jest dosłownie zatkana albo się krztusi, natychmiast trzeba odsysać bo dusi się, wcześniej tego nie było, więc to chyba ślinotok od zębów, część chyba łyka bo aż tak na zewnatrz sie nie ślini, co do układania trudna sprawa, ze względu na refluks i inne problemy brzuszne musze układać Tośkę wyżej zwłaszcza w czasie jedzenie i po, tylko w nocy leży płasko, też nie jest jej lepiej, i rzeczywiście odsysam co chwilę