Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Cześć Wszystkim, muszę sie pochwalić nasza rurka cud jest w posiadaniu Bogusi od piątku (czyli wczoraj), dzisiaj oczywiście pod okiem lekarza wyjęłam i założyłam rukę; a tak na marginesie ta nowa rureczka jest rzeczywiście cud; od stycznia we wtorek kończymy maraton szpitalny HURAA wreszczcie do domu
Offline
no to gratulacje! Widzę, że wszystko idzie ku dobremu i nasze zaszpitalowane dzieciaki wracają do domku - Julka, Mikołajek a teraz Wy
Offline
Member
Gratuluję.Miejsce dziecka jest w domu,nie w szpitalu.Pozdrawiam. Ewa
Offline
Member
Ależ się cieszę, że wracacie do domciu teraz będziemy sobie siedziały w domku z naszymi pociechami
Offline
Zgadzam się z Ewą. Tosia jak wróciła po 12 tygodniach pobytu w szpitalu do domu zaczeła zupełnie inaczej sie rozwijac. Na początku był ogromny strach jak sobie poradzimy. Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy zostałam z nią sama (mąż musiał wyjecha na 2 godziny) cały czas trzymałam rurkę bo miałam wrażenie, że za chwilę wypadnie. Jednak później już nie panikowałam. Strach przed powrtotem do szpitala był większy niż strach o dziecko. Pozdrawiam, Gośka
Offline