Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Jak często używacie ssaka? My mamy dni kiedy używamy go właściwie na okrągło. Szymek ślini się strasznie bo a) ząbkuje b) nie połyka śliny.... c) nie chce jej rownież wypluwać - w rezultacie strasznie zalewa rurkę zawartościa swojej buzi. A ja się frustruję: czy to się kiedyś skończy i czy będziemy mogli go odsysać raz na jakiś czas a nie co 5 minut z zegarkiem w ręku?
Offline
Ja zauważyłam, że z wiekiem coraz rzadziej ( w nocy nieraz wogóle) , a poza tym bardzo zalezne jest to od pogody, zmęczenia, przejedzenia-te czynniki produkują ślinki , a potem to już koło zamknięte, odssysanie prowokuje oskrzelka do produkcji wydzieliny. Pomijamy oczywiście infekcje, bo wtedy to też najczęściej siedzę przy ssaku non stop.
Offline
My odysamy średnio raz na godzinę, a w nocy wcale (chyba, że się obudzi i płacze). Średnio, bo rano częściej, a po popołudniu rzadziej. Śliny z buzi nie odsysamy prawie w ogóle (żeby nie nakręcać produkcji), czasem wypluje, czasem połknie, a do rurki nie wpada, bo szczelna jest. W szpitalu mówili, żeby odsysać jak juz przeszkadza, a po Juli widać, że przeszkadza - płacze tylko wdwóch sytuacjach: jak ma rurkę pełną albo pampersa pełnego
Offline
u nas jest bardzo różnie, jak Hania ma dobry nastrój to sporadycznie, a jak się denerwuje to bardzo często.
Nad ranem i w nocy to są maratony: non-stop przez pół godziny, do 40 minut
ale zauważyłam, że im bardziej jest Hania nawilżona w rurce karbowanej (ma taką przejścówkę pomiędzy tracheo a filtrem) tym lepiej i rzadziej trzeba odsysać...
Offline
My odsysamy też dosc czesto,
Jak Kuba jest grzeczny i nie płacze tomniej,w nocy wcale chyba ze się obudzi i płacze,
Ale ogólnie to przed każdym jedzeniem i na prawdę częśto,jak ćwiczy czy się denerwuje to ssak działa non stop.
Z buzi i noska to odsysamy tylko wtedy jak ma jakąś infekcje.
Ostatnio zauważyłam ze jak podaję Kubie miód,tak raz dziennie do mleka albo herbatki to jakby tej wydzieliny ma mniej,Moze to jest jakiś sposób
Pozdrawiam
Hanka mama Jakuba
www.kuba.webest.pl
Offline
Member
A Mikołaj nie płacze :-( i ja mam dni gdzie nawet nie trzeba ssaka wyłączac bo jest tyle śluzu w rurce, a czasem jest spokojnie nawet godzinkę :-) nosek to też szczególnie przy infekcji a buzie na równi z rurką, bo odruchu ssania i połykania brak :-(
Offline