Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii
Basiu: Co za wózek masz dla Antosia?
Gosia: Ten Wasz to Kimba Otto Bocka??
Właśnie myślę, czy już szukać wózka specjalniejszego... Przydałoby sie coś do stabilizowania Julki kręgosłupa..
Offline
zgadza się my mamy Kimbę. Narazie nie narzekamy.
Offline
My długo używaliśmy "normalnego" wózka w pozycji półsiedzącej ze stabilizowaniem kręgosłupa (obkładałam wałkami). Bardzo był wygodny, bo rozkładał się do pozycji leżącej, a nie wszystkie wózki "specjalne" sie rozkładają. Teraz mam Gemini, nie jest zły ale tez nic nadzwyczajnego. Dla mnie największym problemem było znalezienie wózka z siedziskiem twarzą do osoby pchającej, bo nie wyobrażałam sobie spaceru nie widząc twarzy Antosia. Nie stać mnie na Kimbę, więc kupiłam Gemini z siedziskiem przekładanym ( w obie strony), budką i koszykiem gdzie wstawiam ssak ( koszyk mocowany na rzepy, na pewno długo nie wytrzyma przy ciężarze ssaka, a o respi. nie ma mowy). Dużego wyboru to nie ma jeżeli chodzi o dzieci wiotkie i wiem ,że rodzice w przewadze kupują KImbę .
Offline
Gdzieś słyszałam, ze Gemini to tańsza wersja Kimby. Faktycznie usadzenie dziecka przodem do prowadzącego jest bardzo ważne i nie wyobrażam sobie, zebysmy mogli inaczej prowadzać się z Preclem.
Jeśli nie będziecie wychodzić z respiratorem, to moim zdaniem jeszcze poradzicie sobie bez specjalistycznego wózka. Szymek do roku jeździł w Graco Quatro De Luxe - regulowane oparcie (4 połozenia) i specjalna ochrona glowy zdawały egzamin.
A Kimbę kupiliśmy używaną od rodziców Hani, bo na nową tyle pieniędzy, że aż strach....
Offline
Tak wygląda, ale ma sporo do udoskonalenia. Chociażby budka jest umocowana do raczki więc sprawdza się tylko przodem do kierunku jazdy ( my sami przerobiliśmy). Napewno zaletą jest regulacja oparcia pod każdym kątem do leżącej, głebokość siedziska, wysokość podpórki na główkę itp. No i oczywiście przekładane siedzisko ( niestety nie da rady prościej np. przez przełożenie raczki), czyli dziecko w kierunku osoby prowadzącej. Antek jak na złość woli o ironio kiedy się go wozi przodem do kierunku jazdy i wszystko widzi. I cała moja filozofia prysła. Wracając do Kimby wiem ,że rodzice biorą zlecenie na wózek , pionizator i specjalne siedzonko domowe i te refundacje ponoć można wykorzystać łącznie , pomagają w formalnościach przedstawiciele firmy Otto Bock.Bo cena jest zabójcza.
Offline
My też mamy gemini ale on nie posiada amortyzatorów i dla małego dziecka nie jest funkcjonalny. Byliśmy zmuszeni kupić zwykły wózek spacerowy. Wybraliśmy ABC Design z płynnie regulowanym siedziskiem, które można ustawiać i przodem i tyłem do kierunku jazdy, dodatkowo jest dość wąski więc wystarczy,że po biokach włożę cienkie wałeczki(własnej produkcji) i kręgosłup Jowisi jest ustabilizowany.
Offline
W tej wersji jaką ja mam napewno nie, ale wiem że można dzwonić do producenta i ustalać ewentualne przeróbki- firma REHA-POLa z Trzebnicy. Ja zamawiałam swój wózek przez sklep medyczny i takiego błędu juz więcej nie zrobię. W sklepach są sprzedawcy a nie fachowcy służący pomocą. Ja w innej sprawie dzwoniłam do Reha Pola i tam pan wiedział o co mi chodzi i to on mi uświadomił możliwość dostosowania w pewnym zakresie wózka. Byc może dorobią Ci półkę na respirator.
Offline
bardzo dziękuje Basiu za informacje, przydadzą mi się. Złożyliśmy już podanie do PCPR-u, i przestraszyłam się, że nie będe miała gdzie umieścić respirator-w sklepie mówili, że można dodatkowo wziąć kosz i w nim umieścić respirator, mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo inaczej będziemy mieć problem. Długo szukaliśmy odpowiedniego wózka dla Kacpra, ale nic nie ma ciekawego,jedynie ten nas zainteresował i jest w przystępnej cenie. Duży problem jest z kupnem wózka gdy ma się dziecko na respiratorze.
Offline
Ja mam ten kosz, on jest mocowany na rzepy i napewno nie utrzyma ciężaru ssaka i respi.
Offline
Chyba się jeszcze wstrzymam z tym wózkiem... Doszłam do wniosku, że moja spacerówka (Smart Emmaljunga) zniesie i respirator i ssak i sprawdzi się jako siedzisko. A w ogóle to u nas szaro i nie wyjdę dziś na spacer pierwszy po szpitalu
Gosia: jak do Kimby pakujecie ssak?
Ostatnio edytowany przez iki81 (2007-04-27 17:36:38)
Offline
My mamy Kimbe 2 i można powiedziec, ze jestesmy zadowolone. Za wózek nic nie płaciłam poniewaz wziełam trzy wnioski: na wózek, pionizator i krzesełko. Czesc refundowało NFZ a czesc ze srodków pefronu. Nie jestem za kombinowaniem ale w tym przypadku skoro panstwo samo tak nakreca ten biznes to trzeba troche pogłówkowac bo raczej zadnego rodzica nie stac na tak drogi sprzet.
Respirator wozimy pod wózkiem w specjalnie zrobionym koszyku przez dziadka Oli a ssaka nosze w plecaku na plecach :-) gdyz tak jest wygodniej dla mnie a i wózek nie jest bardzo obciazony i zgrabnie wyglada.
Offline