Po Tracheotomii

Forum dla Rodziców Dzieci po zabiegu tracheotomii

Ogłoszenie

Drogi Gościu. Witamy na naszym Forum i gorąco zachęcamy do aktywnego udziału w wymianie doświadczeń. Jednocześnie informujemy, że część tematów jest dla Ciebie niedostępna. Jeśli chciałbyś mieć dostęp do wszystkich tematów prosimy o zarejstrowanie się lub kontakt z administratorem forum: gofer73@gazeta.pl

#1 2014-02-13 09:34:39

Marzenka2401

New member

Zarejestrowany: 2014-02-13
Posty: 1
Punktów :   

Mój Tatko po Tracheotomi

Witajcie.....
Tata choruje od kilkunastu lat na astmę od października zeszłego roku stan jego się coraz to bardziej pogarszał  leżał w szpitalu trzy razy bodajże dwa tygodnie w szpitalu 3- 4 dni w domku na święta  Bożego Narodzenia wrócił do domu miał już dosyć szpitali po nowym roku stan jego się pogarszał o szpitalu nie chciał NAWET SŁUCHAĆ ... NIE MOGLIŚMY GO W ŻADEN SPOSÓB NAMÓWIĆ ŻE SZPITAL MU I LEKARZE POMOGĄ .... około trzy tygodnie temu jakimś cudem przekonałam go i udało nam się go zostawić w szpitalu pod okiem lekarzy specjalistów ... rzeczywiście 3 dni i była poprawa niestety  czwartej nocy stan jego się tak pogorszył że doszło do ostrej niewydolności oddechowo krążeniowej ( wcześniej też miał niewydolność oddechowo ) ( jak to zazwyczaj chorujący na Astmę jeszcze w młodych latach przeszedł gruźlice ) Zabrali go na oddział intensywnej terapii że nie mógł już sam oddychać, musieli go wprowadził w stan śpiączki farmakologicznej  minęło już dwa tygodnie wczoraj miał zrobioną TRACHEOTOMIE jak go zobaczyłam  SERCE MNIE ZABOLAŁO  proszę jeśli ktoś coś podobnego miał w rodzinie lub u osób bliskich rozumie to my teraz przeżywamy ... Jestem bardzo zżyta z moim tata kocham go nie chce żeby odchodził ma dopiero 62 lata
Moje pytanie brzmi czy on ma jakieś szanse żeby z tego jakimś cudem wyjść: wrócić do domu PRZECIEŻ LUDZIE ŻYJĄ PO TRACHEOTOMII
    DZIĘKUJE Z GÓRY ZA ODPOWIEDZI

Offline

 

#2 2014-02-13 10:25:19

 kasiac1973

Member

Zarejestrowany: 2011-07-05
Posty: 241
Punktów :   

Re: Mój Tatko po Tracheotomi

Witaj Marzena!Na pewno na początku będzie Twojemu tacie ciężko z tracheo wiem że dorosłym jest gorzej się do tego przystosować.Myślę że czas pokaże jak to będzie,spotykałam się z dorosłymi po tracheo jak jeździłam z synkiem na wymianę rurki.Jednak jakoś dają sobie radę i żyją.Co prawda najgorzej jest z mówieniem,ale czas goi rany i przy Twoim i rodziny wsparciu uporacie się z tym problemem.Rurka pomoże Twojemu tacie na lepsze i swobodniejsze oddychanie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Twojemu tacie szybkiego powrotu do zdrowia.Kasia.

Offline

 

#3 2014-02-19 22:33:15

 CzaRna86

Member

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2012-07-10
Posty: 97
Punktów :   

Re: Mój Tatko po Tracheotomi

Oczywiście, że ludzie po tracheotomii żyją i mają się dobrze... Trzeba się tylko nauczyć z tym funkcjonować. Mam koleżankę, której tata niestety musi mieć rurkę i jest OK. To zabieg ratujący życie, więc wykonywany jest w ostateczności. Człowiek musi się z tym pogodzić. Ja rozumiem niechęć Twojego taty do szpitali i lekarzy. Teoretycznie lekarze powinni pomagać, ale w praktyce jest różnie.
Jeśli u Twojego taty będzie wszystko dobrze z krążeniem, to i z rurą sobie poradzi
Ja jestem osobiście bardzo ciekawa tych dorosłych mających rurki. Małe dziecko nie powie, jak to jest... jakie uczucie przy odsysaniu, jak odczuwa się oddychanie, czy czuje się rurkę w krtani... a dorosły przekaże te informacje. Da radę Twój tata, jeśli jest silny i ma parcie na życie

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
F80-Die FEINE Ferienwohnung fumigacja cennik melt do udrażniania rur wrocław Ciechocinek restauracja usługi malarskie warszawa cena https://cncq.pl/t/domy-z-drewna/