Po Tracheotomii

Laura ciągle ma tam krwawiącą ranę z która chirurdzy nie dają rady jeśli jest świeża pomoże octenilin to jest jak octenisept ale w żelu droższe ale duzo lepsze jeśli to nie pomoże proponuje maść z antybiotykiem Bactroban inna nazwa Mupirox ale niestety na recepte.jest dobra .

Na razie robię okłady z octaniseptu i dwa razy dziennie Betadyną (okazało się, że jeszcze mam). O Tormentiolu sobie później przypomniałam, ale to też na receptę chyba, a nasza lekarka już poza zasięgiem była. Jednak dwie ranki, te mniejsze się zagoiły, została ta duża, w tym miejscu obciera akurat wężyk od PEG-a. Jednak jest już znacznie lepiej, mała nie reaguje tak bólowo i widzę, że nie jest tak zaognione. Dzięki za cenne rady, zapiszę sobie nazwy leku, choć liczę na to, że się to tak szybko nie powtórzy.

Juz nie pamiętam, bo uzywałam go jakieś 4 lata temu, na odparzenia na pupie. Po operacji nie mogłam wygoić odparzeń. Tormentiol jako jedyny pomógł, a dostałam lek od mamy, która miała stomię u dziecka.

u nas po takich opatrunkach było gorzej ale zawsze warto spróbować można też wiele innych fajnych lecz droższych rzeczy jeśli idziemy w tym kierunku.polecic w skrócie mogę np.aquacell,atrauman lub opatrunki z jodyną lub linole fajny żel łagodzący-próbowałam również wielu innych rzeczy i każde u akażdego dziecka sprawdza się inaczej i zależy od rodzaju odparzenia.z coloplasta jest również dobry krem pod stomie ale przy gastro fajnie się sprawdza.pisz jakby co.

wiecie co my mam problem z raną przy pegu. zacznę może od tego że zaczęło się około rok temu. pega mamy od 2 lat. przez pierwszy rok super około lutego -marca 2012 zaczęła się dziurka lekko powiększać później lekko pękła skóra i tak zaczęła się rana. zapytacie czy zgłaszałam to w poradni żywienia: tak zgłaszałam "proszę smarować baktrobanem tormentiolem itp" takie dostawałam odp. no i smarowałam czyściłam i tak w kółko. 11 lipca (pamiętam dokładnie)moje dziecko spało, przechodząc koło jej łóżeczka widzę że ma mokrą koszulkę w okolicy pega myślę "rany znowu pod ciekła treść żołądkowa" podnoszę bluzkę a z bluzką poszedł peg. cały razem z talerzykiem z żołądka. normalnie szok. zebrałam dziecko i na szpital. tam na drugi dzień miałyśmy wizytę chirurga i stwierdzenie że tej rany nie trzeba opracowywać chirurgicznie sama się zejdzie ( wielkość wtedy około 1cm). po paru dniach w szpitalu wróciliśmy do domu. Dr z poradni żywienia poradziła mi maść stomahesive z convaTec i tak zmieniam tą maść od sierpnia w kółko. sama znalazłam też w tej firmie puder gojący i używam go z maścią od listopada. ale i tak są podciekania treści żołądkowej do tego doszedł tzw bliznowiec już normalnie czasem nie mam siły. pod goje ranę widzę że się zasklepia to córka się wtedy wkurzy zaczyna jej szarpać brzuchem przy oddechu (jest na respiratorze) i treść podcieka drażni ranę i cała "zabawa w gojenie" od nowa. teraz na ranie zrobiło się coś białego i twardego czy to może być zrost? świadczący że już będzie lepiej? że się tkanka połączyła?
rozpisałam się ale chciałam wam przedstawić sytuacje w miarę rzetelnie
możecie nam coś doradzić
dodam że córka mam bardo delikatną skórę wystarczy że leży na jednym boku dłużej a "odgnieciona skóra wraca do normalnego koloru i faktury po około 3 godzinach

witam czy któś może stosował na rany MIÓD MANUKA?
przeczytałam niedawno na necie że jest dobry na trudno gojące się rany
mam taką przy PEGU chwytam się już wszystkiego bo u nas raz jest lepiej raz gorzej

Na rany akurat jeszcze nie stosowałam ale kupiłam ten miód.i powiem ci że jak dawałam małej ok 1-2 mies.codziennie do mleka po pół łyżeczki.wydaje mi się że mniej się smarkała teraz zrobiłam jej przerwę.Wydaje mi się że warto chociaz znam kobietę która ma taką ranę na nodze juz od kilku lat nie daje z nia rady stosowała wszystko nawet jakieś robale i mówiła że do ok.pół godz.po posmarowaniu tym miodem chciała się wściec tak ją bolało.twoja decyzja.powodzenia