- Po Tracheotomii http://www.potracheotomii.pun.pl/index.php - Przed zabiegiem http://www.potracheotomii.pun.pl/viewforum.php?id=3 - podciągnięcie strun głosowych ? godzić sie czy poczekac ? http://www.potracheotomii.pun.pl/viewtopic.php?id=965 |
wiktor2010 - 2011-09-19 09:52:30 |
Witajcie, zbliża się termin badania i ewentualnego podciągnięcia strun głosowych u Wiktorka No a u mnie narasta wiele wątpliwości :( Nie mam pojęcia jak to się odbywa.... Obawiam się, możliwych komplikacji... Znajoma, której wnuczka ma to samo co Wiktor i konsultowała się u foniatry w Hamburgu radzi poczekać Może to potrwać rok, dwa... ale istnieje szansa na regenerację strun... Tylko czy wyjście z rurki nie będzie się wtedy przedłużało ??? Ale czy możliwe jest szybkie wyjście z rurki nawet po zabiegu podciągnięcia strun ? Co z mową u dzieci po takim zabiegu ? Poradźcie mi kochane bo zwariuję :( |
Kaska - 2011-09-19 18:31:00 |
My zdecydowaliśmy się czekać. Fakt, to juz 3 lata, ale....przy zerwanej jednej strunie i drugiej rozszarpanej wzdłuż, doczekaliśmy się powrotu do pełnej sprawności prawej struny na której nie ma śladu urazu, a druga zrosła się i zeszlo porazenie, mamy jeszcze niedowlad.Długo to trwa, dlugie jest wyjscie z rury. Kubuś w maju skończyl 3 lata, obecnie mamy terpię logopedyczna 3 razy w tygodniu i młody wreszcie zdecydowl sie na wspolprace, czyli powoli zabiera sie za gadanie i oddech. Lekarze mowili, ze moze miec chrype lub sciszony glos....ale jesli to co teraz prezentuje jest sciszone, to chyba normalnego gadania moje bebenki moglyby nie wytrzymac :) Kuba nie ma ani chrypy, ani sciszonego glosu. Powoli wychodzi, cięzko mu sie rozstac z rura, ale juz widac coraz wieksze swiatelko w tunelu. Pozdrawiamy goraco Wiktorka i Ciebie Agnieszko:) |
wiktor2010 - 2011-09-19 19:00:24 |
Dzięki Kasiu :) Mam wrażenie że powinniśmy poczekać ale... Trudne to wszystko... :( |
sister - 2011-09-22 15:36:25 |
U mojej Wiktorii również podejrzewano porażenie strun głosowych i była zakwalifikowana do zabiegu laterofiksacji. Jednak tak bardzo przeraziłam się tym zabiegiem ,że postanowiłam aby Wikę zobaczył jeszcze inny lekarz. Dzięki temu forum zdobyłam namiary na dr Bieleckiego z Katowic. Endoskopia i inne specjalistyczne badania wykazały ,że żadnego porażenia nie ma. Wypisano nas do domu z zaleceniem zaopatrzenia się w rurki perforowane. Córcia nosiła je przez 6 tygodni. W tym czasie dużo zatykaliśmy rurkę korkiem. W sierpniu minęły dwa lata od pozbycia się rurki. Obyło się bez zabiegu. Mała mówi... |
wiktor2010 - 2011-09-23 11:17:14 |
Dzięki sister :) |