gaga1216 - 2011-07-04 23:42:08

Witam wszystkich od pewnego czasu mam jakieś takie czarne myśli i nie potrafie myśleć pozytywnie. A mianowicie Olek niby robi postępy trzymany za rączki potrafi chwile stac, a siedzieć sam nie chce:( oparty na łóżku pare minut po siedzi ale tak żeby sam to wcale praktycznie pare sekund i leci do przodu:( pięknie obraca się na boki z brzuszka przewraca się na plecki ale odwrotnie nie zabardzo chociaż i to mu się zdarza.  jak mu założe orator to gaworzy mówi nawet baba, a ja nie potrfie myśleć pozytywnie cały czas myślę że olek  nie da rady ze nigdy sam nie usiądzie nie będzie chodził ani nic z tych rzeczy... nasza lekarka mówi że jest fajniejszy rechabilitant także a ja tego nnie widzę codziennie rano jak się budzimy wydaję mi się blady lub siny wydaję mi się że za chwile będzie chory że znowu będzie szpital itd że spełnią się scenariusze lekarza ze szpitala i dopadnie go zapalenie płuc lub sepsa. już nie potrafię myśleć o niczym innym:( i nie wiem co robić.......

mama_juli - 2011-07-05 11:45:29

takie myslenie cie wykonczy kochana
w jakim olus jest wieku??bo zapomniałam
widzisz u nas lekarze mocno twierdzili ze jula jesli przezyje bedzie roslinka..ja bardzo bylam załamana....przyznam sie ze nawet wiele razy myslalam czy nie lepiej by bylo dla niej gdyby razem z jej siostra odeszła..
alee gdy widziałam jak ona taka malenka kruszynka mimo wciaz narastajacych probleow wciaz mocno walczy doszłam do wniosku ze i ja musze byc silna dla niej..ze musze zrobic wszystko zeby jej zycie bylo jak najlepsze sie da..
moja Julia jak miała poltora roku zaczela siedziec posadzona po miesiacu zaczela sama siadac,
musisz wierzyc i walczyc o zdrowie Olusia

hsynowiec - 2011-07-05 13:01:58

Każdy chyba takie czarne mysli miewa :( Czasami ciężko sie cieszyc z małych sukcesów i myslec pozytywnie...
Mnie takie dni też nachodzą, jeden dzien popłaczę w poduszkę, ponarzekam i pomarudzę a na drugi dzień trzeba wstac, wziać się w garść i miec siły do działania i dla dziecka :)
My na codzien nie widzimy dużych postępów u dziecka i to czasami moze nas martwic, najważniejsze że widzą je osoby z boku :)
Więc głowa do góry! Dziecko też wyczuwa negatywny nastrój ...
Pozdrawiam

atusia - 2011-07-05 19:40:31

Do Gagi1216
Takie myślenie wykańcza, a z drugiej strony choć bardzo się pracuje nad tym by je z podświadomości usuwać to i tak "czarne myślenie" powraca. Jeszcze jak ktoś ma w naturze panikowanie jak ja to tych chwil ciężkich jest więcej :). Zawsze najpierw widziałam wszystko w czarnych kolorach, denerwowałam się jak sobie nasz mały poradzi, zamartwiałam, a potem przychodził dzień, który udowadniał, że nie trzeba było się martwić na zapas. Z czasem nauczyłam się niczego nie planować, nie porównywać. Zaczęliśmy wyznaczać cele na miarę Marcelka. To znacznie ułatwiło nasze funkcjonowanie. Nauczyliśmy się cieszyć z drobiazgów...

Gaguś nie uciekniemy przed czarnymi myślami.
A na poprawę  humorku:

http://www.youtube.com/watch?v=BX8dx3zAHL0



Buziaczki

gaga1216 - 2011-07-05 22:36:55

witam i dziękuję za odzew:) dzisiaj była u nas pani doktor rodzinna cudowna kobieta ze świecą takiej szukać:) Oluś zdrowy a nawet dzisiaj pierwszy raz otworzył dzioba do badania:)  bo jak do tej pory to tak szczekę zaciskał że nawet patyczka nie szlo włożyć:) pani doktor stwierdziła że odkąd widziała ostanio małego a była to polłowa czerwca to postępy są niby zadziwiające chyba z pół godziny siedziała z nim na macie na podłodze i się bawiła:) a ja w tym czasie szykowałam sobie leki itp:) najgorsze że pani doktor idzie teraz na miesiąc urlopu no cóż należy się kobiecie ale już się boję co my bez niej zrobimy:( niby są inni lekarze le jakoś im nie ufam.... ano i jest doktor Górski wrazie wojny:)

atusia - 2011-07-06 05:00:15

Widzisz ? Są i chwile dla których warto żyć :) :):).
A co do urlopu lekarza - załóż, że może wcale nie będzie potrzebny.
Z drugiej strony Cię rozumiem, bo tak naprawdę lekarzy z powołaniem pewnie można policzyć na palcach. Ja nawet kiedyś zrobiłam listę i na 30 -tu lekarzy z którymi mieliśmy kontakt tylko kilku miało powołanie. Ale problemem było znaleźć z tej garstki prawdziwych specjalistów :).

Samych sukcesów i kolorowych myśli, choć pogoda do tego nie zachęca bo znowu leje....
Buziaczki

wiktor2010 - 2011-07-06 08:45:42

Hej, gaga :) dużo uśmiechu a jeszcze więcej optymizmu :) piosenka od atusi - super
Mocne uściski i wiele buziaków dla Was

gaga1216 - 2011-07-06 10:56:32

a dzisiaj mamy stan podgorączkowy:( ale mam nadzieję że to od żebów bo idą......... idą.......... i wyjść nie mogą a co do piosenki to zgadzam się super:)

atenaztm - 2011-07-06 14:20:09

Mi ulżyło jak przestałam za dużo wymagać i od siebie i od dziecka. Daj Olkowi trochę czasu, nie porównuj z innymi maluchami, a zobaczysz że efekty przyjdą. Dzieci potrafią tak zaskakiwać, nawet te najbardziej chore. Wiem co piszę, bo sama przeszłam z córką wszystko, naukę oddechu, jedzenia, wymioty po kilka razy dziennie,  odstawianie tlenu, nieustające infekcje, siadać zaczęła gdy miała rok i 5 miesięcy a chodzić 5 miesięcy później, kolejna faza intensywnego rozwoju zaczęła się po wyjęciu rurki, dopiero wówczas zadałam sobie sprawę jakim balastem była dla Tośki. Teraz ma 2 lata i 5 miesięcy, różni się od równieśników bo niższa i szczuplusieńka, mniej mówi, ale to są niuanse podłóg tego co jej wróżono. Gago, głowa do góry, zaciśnij zęby, kiedyś i wasze życie będzie normalne, najgorszy pierwszy rok, potem jak wyjmiecie rurkę to pójdzie jak burza, sam będzie się rehabilitował.

atusia - 2011-07-06 18:25:26

Gaguś pamiętaj, że nie jesteś sama. Dzisiaj też jesteśmy z Tobą.  Właśnie przeczytałam o stanie podgorączkowym :( .
Poobserwuj, ale duże prawdopodobieństwo, że od ząbków.
Trzymam kciukaski. Spokojnej nocki.

kasiac1973 - 2011-07-06 19:06:20

Skąd ja to znam?Też znam te uczucia.Trzymaj się Gago.

gaga1216 - 2011-07-06 21:28:22

witajcię ciesze się i dziękuje że jesteście:) oluś już ok:) był dzisiaj rechabilitant i twierdzi że poprawa jest czego ja nie widzę;/ no olek ma skończone 13 miesięcy i według mnie nie zapowiada się żeby do 15 usiadł bo glizdek mały  nie   chce pełzać   jak leży na plecach to nogami się odpycha ale na brzuchu echo.......

mama_juli - 2011-07-06 22:06:57

nasza jula wczesniej siedziała niz pełzała:)))na 17 mies zaczeła siedziec posadzona na 18 siadała sama miedzy 19-20 zaczela pełzac a pozniej to pelzala pelzala i pelzala a potem zaczeła raczkowac:)
dacie rade!!!
i ciesze sie ze ta goraczka przeszła!!

Szamba betonowe Tarnobrzeg to rozwiązanie pakiet wellness Ciechocinek