- Po Tracheotomii http://www.potracheotomii.pun.pl/index.php - Życie codzienne http://www.potracheotomii.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Usuwanie ziarniny jak to wygląda? http://www.potracheotomii.pun.pl/viewtopic.php?id=783 |
mama_juli - 2010-03-20 08:27:42 |
Mam do was pytanie, jestesmy po bronchoskopi okazalo sie ze jula ma dość dużą ziarnine nad rurką i to wlasnie dlatego jak przytyka sie jej rurke to nie ciagnie bez tego.. |
krystyna64 - 2010-03-20 19:17:17 |
Witam |
malwina - 2010-03-20 22:20:38 |
Witam moj synek mial pod rurka ale na zewnatrz i wystarczylo posmarowac patyczkiem nasaczonym takim plynem ktory delikatnie wypala. nawet nie zwrocil uwagi i mysle ze tez go nie bolalo. ale nie wiem jak to wyglada jak ma sie to w srodku. chyba najlepiej na to pytanie odpowie lekarz ale z ciekawosc spytam sie naszej pielegniarki i napisze.pozdrawiam |
edzia - 2010-03-20 23:23:23 |
My problem ziarnina mielismy w zeszlym roku w lipcu, jak bylismy jeszcze w U.S. To zdaje sie niestety dosc powszechny problem u dzieci z rurka. Amelia miala miec ja wtedy tez usowana i z tego co pamietam mialo to polegac na mechanicznym wypalaniu pod narkoza. Na pewno nie mialo byc zadnych dodatkowych naciec, nic takiego. Wypalenie polega na odcieciu ziarniny urzadzonkim zakonczonym jakas taka metalowa, rozgrzana koncowka w postaci drucika. Wlasnie tak po to, aby nie krwawilo to miejsce i aby ziarnina nie odrastala. Zdaje sie, ze zabieg podobno nie dosc skapilkowany. Wypalanie chemiczne czyli Lapisem, nie wchodzi najprawdopodobniej w gre w przypadku kiedy ziarnina jest wewnatrz. U nas problem rozwiazal sie tak: Amelia miala ziarnine wielkosci malego paznokcia. Ziarnina byla podwinieta do wewnatrz tuz przy otworze tracheostomii. Po badaniu kontrolnym podczas, ktorego lekarz wymienil rurke (wtedy zlokalizowal ziarnine) musialo sie zmienic jakos troche jej ulozenie, bo wylazla na wierzch i zaczela pojawiac sie krew na opatrunku pod rurka. Wtedy chcialam oczyscic to miejsce z krwi i ziarnina po prostu sie oderwala. To byla taka grudka opita krwia. Nic juz pozniej nawet specjalnie nie krwawilo, ale stracha napedzilismy sobie strasznego. Wsadzilismy Amelie w samochod i pognalismy do Minneapolis do szpitala. Mysle, ze w polsce taki zabieg wyglada podobnie. Nie martw sie wszystko bedzie dobrze. Powodzenia! |
mama_juli - 2010-03-21 08:47:28 |
dziekuje wam bardzo za odpowiedzi troche mnie uspokoiliscie |