Proszę o opinie osób, które są pod opieką Ventamed.
Czy jesteście zadowoleni?
Co Wam zapewnia wentylacja?
Jak wyglądają konsultacje specjalistów?
Jaki macie sprzęt?

Aniu napisz proszę czy doszedł do Ciebie mój mail, jeśli nie spróbuję raz jeszcze -mama Antosi

Proszę o opinie osób, które są pod opieką Ventamed.
Czy jesteście zadowoleni?
Co Wam zapewnia wentylacja?
Jak wyglądają konsultacje specjalistów?
Jaki macie sprzęt?

Witaj nasz Słacio jest po opieką Ventamed, postarm sie Tobie odpowiedzieć  zadane  pytania.
1. nie wiem co mialaś na mysli piszac zadowoleni, bo jeśli chodzi o zaopatrzenie to tak, nie mam problemu, bo na czas przychodzą paczki i to o co proszę. jedyny problem to fakt posiadania jedengo respiratora i ssaka jako zaopatrzenie w sprzet. bo słyszałam, ze w domu powinny znajdować sie w zastępsteie drugi w razie awarii.
2. lekarza raz w tygodniu, dwa razy po 1 godzinie pielegniarkę, 2 razy po 1 godzinie rehabilitanta.
3. jak na razie tego tematu nie ruszałam, bo nie musielismy (oby nie było takiej potrzeby nigdy).
4. respirator legendair, ssak, ambu,
we własnym zakresie załatwilismy koncentrator tlenu, drugi ssak.
na początku koncentrator mieliśmy od nich, ale jak już mielismy swój po prostu oddalismy, wiem, ze maja tez kaflator.
w lubuskim gdzie mieszkacie? my w skwierzynie :)
krysia mama Sławka od trojaczków

Tulipan, chyba nie ma rodziny, która by dostała od firmy sprawującej opiekę wentylacji domowej 2 respiratory, więc 1 to standard w Polsce i w razie problemów pozostaje ambu i jazda do szpitala lub oczekiwanie na erkę... Ssak też przeważnie wszyscy mają jeden, a drugi kupują we własnym zakresie lub za pieniądze uzbierane na kontach fundacji.
Natomiast zastanawia mnie zawsze, jak wraca dyskusja o tym co jaka firma gwarantuje, dlaczego w zależności od tego gdzie kto mieszka, ma różny dostęp do rehabilitantów i pielęgniarek. Już kilka razy męczyliśmy ten temat i porównywaliśmy firmy - ja mam w tygodniu 8 godz. pielęgniarkę, w Warszawie mają 6 godz (o ile dobrze pamiętam), Ty piszesz o 2 godz. w tygodniu.
Wydawać sie powinno, że NFZ określa standard opieki (a więc ilość godzin pracy personelu medycznego), a chyba jest tak, że takie rzeczy są niedopowiedziane, firma dostaje określone pieniądze na pacjenta co miesiąc i w zależności od tego jak się tymi funduszami rządzi to zapewnia różną opiekę. To dość smutne i niesprawiedliwe dla pacjentów.

anysz - wszystko zależy od firmy "obsługującej".
NFZ daje wytyczne - np. "co najmniej 2 godz. rehabilitacji w tygodniu" i od firmy zależy, czy "da" Ci 2 (które i tak musi) czy np. 3.
Do tego dochodzi chyba też wysokość wynegocjonowanego przez pielęgniarkę/rehabilitanta wynagrodzenia.
Teraz, ponieważ jest kryzys (a na kryzys można wiele zwalić), dają "nowym" mniej.