Dzisiaj wyjeżdżamy do Szwajcarii z wielką nadzieją na pozbycie się rurki. Trzymajcie kciuki 26 września. W tym dniu Tosia będzie miała endoskopie wyjęcie stentu i zapadnie decyzja czy już mozna zamknąć tracheo. Strasznie się boję.
Pozdrawiam,
Gośka

Powodzenia!

trzymamy mocno

trzymamy kciuki-będzie dobrze, zobaczysz...:)

Powodzenia:):):)

Trzymamy kciuki. Buziaki :love: .

I my trzymamy mocno kciuki :)

Będzie dobrze .bo nie może być żle.

Niestety nie udało sie zamknąć tracheo.  U Tosi nadal utrzynuje sie wiotkość tchawicy. Może za rok, a może jeszcze dłużej, 
Gośka

przykro mi, ale nie poddawajcie się-napewno wkrótce sie uda i Tosia będzie sama oddychała :) nie traćcie wiary
pozdrwaiamy cieplutko

grunt że macie kolejne szanse :)

glowa do gory, za rok uda sie!

"Co się odwlecze, to nie uciecze". Będzie dobrze. Pozdrawiam. :)

Debesia

A czy wy przypadkiem nie korzystacie z Medicoveru na Domaniewskiej w Warszawie?

Czasami korzystamy. Na Litewską nigdy nie chciałabym wrócić i wierz mi, że unikam jej jak ognia. Nawet teraz kiedy musimy zdjąć Tosi szwy, umówiłam się do chirurga na Domaniewską. Ale chyba jednak pójdę do prof. Kukwy na konsultację, bo coś mi się nie podoba dziura. Tak jakby jeden szew puścił.
Spotkaliśmy się tam kiedyś??

Dziewczyny. Dzięki za słowa otuchy. Teraz jest już lepiej. Pogodziliśmy się z myślą o wyjęciu rurki za jakiś czas.
Gośka

w piątek pobieraliśmy tam Preclowi krew i Pani Basia, która to robiła mówiła że dzień wcześniej pobierała krew dwulatce z tracheo która wróciła ze Szwajcarii po nieudanym wyjęciu rurki. Pomyślałam od razu o was, bo jaka jest sznasa, że to ktoś jeszcze?

Strasznie szkoda ze nie dało rady wyciagnąc rurki...Ratuje ona życie ale trzeba przyznać ze jest niestety uciążliwa...
Trzymam za Was mocno kciuki aby ten okres oczekiwania na nastepna próbę szybko minał!!!
Pozdrawiam ciepło!