- Po Tracheotomii http://www.potracheotomii.pun.pl/index.php - Życie codzienne http://www.potracheotomii.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Ćwiczenie oddechu z koreczkiem http://www.potracheotomii.pun.pl/viewtopic.php?id=1330 |
monique_182 - 2015-05-12 10:01:44 |
Nie wiem co jest. Od 3 dni ćwiczymy oddech z koreczkiem i od wczoraj wieczora oddech jest ciężki. Aż słychać jak młody nabiera oddechu i widać wzmożoną pracę klatki piersiowej. Pierwsze dwa dni było ok, siedział nawet cały dzień z korkiem i wszystko prawidłowo, a od wczoraj ten wysiłek. Martwi mnie to trochę... Dodam, że w sobotę i niedzielę to go nawet odsysać nie musiałam często z koreczkiem, może tylko ze cztery razy w ciągu całego dnia, a teraz ledwo założę korek i już zaczyna mu coś tam w płucach bulgotać... |
kasiac1973 - 2015-05-12 11:15:46 |
Prawdopodobnie złapał jakąś infekcję.Początki z korkiem są trudne.Mały musi nauczyć się odkrztuszać flegmę samodzielnie,co niestety jest trudne przynajmniej u nas tak było.My do dzisiaj nie mamy zamkniętej dziurki mimo że rurkę mamy wyjętą od półtora roku,bo Marcin jeszcze uczy się prawidłowo odkrzuszać flegmę.Poza tym podczas infekcji jak ma dużo flegmy muszę go odpowiednio drenować (oklepywanie plecków i odpowiednie masowanie ).Jak ciężko mu się oddycha to nie zakładaj mu korka.Dobrze byłoby gdybyś miała pulsoksymetr i podczas snu jak założysz mu korek poobserwowała saturację. |
monique_182 - 2015-05-12 12:59:28 |
No też mi się właśnie wydaje, że to mogą być początki infekcji i martwię się, by się nie skończyło zapaleniem płuc lub oskrzeli... Korka mu nie zakładam, bo nawet jak jest bez korka to podczas oddechu słychać charczenie w płucach, mimo, że nie ma praktycznie w ogóle wydzieliny. |
aniamil22 - 2015-05-14 09:31:04 |
Witam, |
monique_182 - 2015-05-14 11:17:27 |
Powiedzcie mi, da się jakoś dziecko stymulować do kaszlu? Bo mój mały to nawet jak mu się nazbiera tyle wydzieliny, że ciężko oddycha, to będzie się prawie dusił, ale odkaszlnąć nie odkaszlnie... Staram się go nie odsysać, bo może musi mu się więcej nazbierać, ale w końcu trzeba będzie... |
aniamil22 - 2015-05-15 15:07:57 |
Jaś jak ma dużo wydzieliny i słyszę że musi wyrzucić z siebie wydzielinę to po prostu ruszam mu rurką i on kaszle. U nas się sprawdza, a jeszcze rehabilitant pokazywał mi jak pomóc małemu jak chce kaszleć, tylko nie pamiętam dokładnie i się dopytam w poniedziałek. |
monique_182 - 2015-05-16 10:17:09 |
No właśnie, mój to kaszle dopiero, jak go odsysam, bo go cewnikiem podraznie. Z tym poruszaniem rurką, to na dłuższą metę też nie rozwiązanie, bo w końcu kiedyś rurki nie będzie miał. Chodzi o to, by pobudzić odruch kaszlu, bez ingerencji mechanicznej, a z tym to już gorzej... |
kasiac1973 - 2015-05-16 19:14:52 |
Poszukaj w internecie filmik jak się wykonuje drenaż ułożeniowy u dzieci.Filmy są pokazane czasami z dorosłymi ale u dzieci wykonuje się podobnie tylko zamiast tych profesjonalnych podkładów ja używałam wałka zrobionego z koca.Odpowiednie oklepywanie i oddychanie powinno pomóc.Daj małemu dmuchać bańki mydlane,albo połóż na stole piórka niech dużo dmucha i oddycha.Możesz też podmuchać z nim przez słomkę wodę w kubeczku.Poprostu oklepywanie i oddychanie oczywiście po przez zabawę.Mnie tego nauczyły rehabilitantki w szpitalu. |
Kaska - 2015-05-16 20:26:15 |
proponuję znaleźć jak najdłuższą rurkę i dmuchać, nam rehabilitant zalecał taką od kroplówki rurę, na końcu 0,5l butla po soli fizjologiczne z wodą i dmuchał bańki, Na początku było ciężko, to zrobiliśmy dziurki w butli. Poza tym tak jak pisze kasiac1973, dmuchanie piórek. Można spróbować delikatnie przytkać nosek i może wówczas odkaszlnie.Generalnie nie jest łatwo wytłumaczyć dziecku, że musi odkaszlnąć, początki są trudne. |
monique_182 - 2015-05-18 14:42:17 |
No ja wszystko rozumiem, tylko jak wytłumaczyć 13-sto miesięcznemu dziecku, że ma dmuchać lub, że ma kaszleć... |
kasiac1973 - 2015-05-18 15:22:46 |
Dlatego poszukaj w internecie na temat drenażu w jaki sposób oklepywać odpowiednio dziecko,bo inaczej flegma będzie mu zalegać i będzie chorował na zapalenie płuc lub oskrzeli.A dopóki nie nauczy się odkrztuszać to mogą mu nie wyjąć rurki. |
monique_182 - 2015-05-18 16:56:34 |
Wiem, już szukałam, nawet oklepywałam tak jak w filmiku. Efekt taki, że wydzieliny więcej, a kaszel... jeden raz, leciutko, słabiutko... Skontaktowałam się z centrum rehabilitacyjnym, gdzie zajmują się m.in. rehabilitacją oddechową, umówiona jestem za kilka dni na wizytę, jednak Pan przez telefon powiedział, że sprawa jest dosyć skomplikowana i u takiego małego dziecka może się to nie udać. Będę próbować do tego czasu jeszcze mobilizować Go do kaszlu, ale już brakuje mi pomysłów. Rozśmieszam, masuję okolice krtani, przytykam nos, łaskoczę i efekt zerowy... |
kasiac1973 - 2015-05-18 22:50:37 |
Zamiast logopedy proponuję neurologopedę. |
monique_182 - 2015-05-29 17:43:04 |
Słuchajcie, a co w sytuacji, gdy dziecko np na poniedziałek jest umówione na przyjęcie na oddział, a w sobotę czy niedzielę się rozchoruje? |
Kaska - 2015-05-29 20:05:14 |
tak, zadzwoń w poniedziałek z samego rana, powiedz, że dziecko się rozchorowało i poproś o następny termin. |
monique_182 - 2015-05-29 22:48:29 |
No i o to mi chodzi, bo już zaczęłam panikować, że wszystko przepadnie, no ale jeżeli zajdzie potrzeba, to tak zrobię. Póki co temperatury nadal nie ma, kaszleć na razie nie kaszlał od zaśnięcia, nasmarowałam go maścią majerankową pod nosem i vickiem po plecach i klatce piersiowej i czekamy do jutra. Mogą być zęby, bo już dzisiaj druga noc, że mi się co chwilę budzi z płaczem. Ale jest jeden plus tego wszystkiego- w końcu zaczął pięknie kaszleć! Dziś od 6.00, przez cały dzień ani razu ssaka nie użyłam. Jedynie przed snem, po 20.00 odessałam, na szybkiego, bo już był padnięty a coś mu się zebrało i nie chciałam go jeszcze kaszlem męczyć i rozbudzać. A jak wykaszlał, to miał tak pusto, że nawet ssakiem mi się tak nie udało nigdy wyciągnąć :) Także jestem dobrej myśli :) Z koreczkiem siedzi cały dzień, od 3 dni nawet z koreczkiem śpi :) A tak się martwiłam, chyba niepotrzebnie i na zapas :) |
aniamil22 - 2015-05-30 22:42:16 |
Witajcie, |
monique_182 - 2015-05-31 18:08:25 |
Aniamil- a to Wasza pierwsza wizyta? Bo jeżeli pierwsza, to bierzesz od lekarza rodzinnego skierowanie do poradni laryngologicznej. Później dzwonisz i się rejestrujesz. No, ale skoro masz już termin wyznaczony, to znaczy, że już byliście, tak więc nie musisz ze sobą nic brać. Po przyjeździe do Katowic do szpitala idziesz najpierw na drugie piętro do sekretariatu, podajesz dane dziecka, ona daje Ci skierowanie, które już skoro byłaś, to przynosiłaś, z tym skierowaniem schodzisz na sam dół i idziesz założyć historię choroby i kartę szpitalną. Tam Cię panowie z portierni pokierują, bo to na poziomie -1. Jak już założysz karte, to bierzesz dokumentację, którą Ci dadzą i śmigasz znowu na 2 piętro, na laryngologię. Dajesz papiery pielęgniarkom i czekasz na rozwój sytuacji, tj. pobieranie krwi, wenflony, ważenie itp. Następnie po tym wszystkim ogląda Was lekarz i następnie przyjmują Was na oddział i kierują do sali. Pamiętaj, że dziecko musi być na czczo. Jeżeli endoskopię ma na drugi dzień, tak jak my, to musi być na czczo, ale może pić, ale jedynie wodę. |
Kaska - 2015-05-31 19:15:27 |
A my za każdym razem mieliśmy ze sobą skierowanie :) |
aniamil22 - 2015-05-31 22:44:10 |
Byliśmy już i mieliśmy skierowanie do szpitala od dr Bieleckiego, ale teraz jak uzgadniałam termin to Pani chciała od mnie skierowanie od lekarza rodzinnego tylko nie powiedziała czy do szpitala czy do poradni |
totalnabrocha - 2017-10-18 06:15:17 |
My również uczymy się oddychać na korku, wydaje mi się że idzie nam dobrze Jaś praktycznie cały czas ma założony koreczek, śpi, bawi się i je w koreczku. Zauważyłam że nawet lepiej jest mu jeść z korkiem jedzenie juz zupełnie nie pojawia się w rurce |
Flameless_321 - 2017-12-21 18:51:23 |
Straszna rzecz, moja koleżanka teraz musi wykonywać takie ćwiczenia. Naprawdę bardzo ciężko przyzwyczaić się do takie trybu życia :( |