We wtorek wróciliśmy z Katowic z bardzo dobrymi wiadomościami.Po operacyjnym poszerzeniu krtani nie ma nawet blizny ani żadnej ziarniny i żadnego zwężenia.Dr Bielecki powiedział,że teraz od nas zależy kiedy zdecydujemy się na zamknięcie dziurki po rurce.Może to być za miesiąc,za pół roku albo nawet za dwa lata.Wszystko zależy od naszej decyzji.Z mężem jednak nie chcemy się śpieszyć,bo Marcinek ma jeszcze trochę problemów z odkrztuszaniem flegmy.
Ale póki co wiadomość jest CUDOWNA :D.
Pozdrawiam dziewczyny i trzymam kciuki za Wasze Pociechy.

cieszymy się z wami:)

Kasiu to wspaniała wiadomość!!! Pozdrawiamy Was serdecznie :)

Gratuluję serdecznie, tak miło się czyta takie wspaniałe wiadomości:-)

Dzięki Dziewczyny,życzę zdrówka dla Was i Waszych dzieciątek :*

Kasia, a możesz powiedzieć ile Twój Marcinek warzył przy tej operacji poszerzania krtani? dużo słyszę o wymaganej wadze dziecka :( a u nas przyrosty wagowe są bardzo słabe. Jak długo byliście w GCZD? jak Marcinek zniósł te wszystkie zabiegi?
my byliśmy u dr Bieleckiego w gabinecie prywatnym, teraz czeka nas endoskopia w GCZD i potem decyzja co dalej z krtanią.

Marcinek ogólnie jest drobnym chłopcem i waży już od dłuższego czasu 15 kg ( ma 5 lat).Po operacji poszerzenia krtani,jak pisałam wcześniej,nie było za ciekawie i spędziliśmy tam prawie 3 tygodnie.Ale to tylko dlatego,że Marcin bardzo kaszlał po zabiegu,ponieważ się zachłystywał jedzeniem i napojami.Dlatego przez ponad tydzień był dokarmiany przez sondę założoną przez nos do żołądka.Jak wszystko się w krtani zagoiło to usunęliśmy sondę i życie wróciło do normy.Chcę jednak powiedzieć,że większość dzieci operowana w ten sposób nie przechodzi tego tak ciężko.Marcin stanowił tam wyjątek :D.Także nie przerażajcie się czasami tym co piszę,bo większość dzieci dochodzi do siebie po tym zabiegu bardzo szybko.
Najważniejsze jest to,że udało się dzięki tej operacji wyjść z rury i że istnieje ktoś taki jak dr Bielecki.
Pozdrawiam.

A tak z ciekawości- ile dziecko musi ważyć, by można było zabieg poszerzania przeprowadzić? My jedziemy jutro z samego rana, mam skierowanie do poradni już, jest wszystko ustalone, na 9 do doktora Bieleckiego. Boję się, denerwuję, mąż zaczyna wymyślać, że super by było, jakbyśmy pojechali z rurką, a wrócili już bez, bo się okaże na miejscu, że już zwężenia nie ma... Marzenia...

Szczerze mówiąc nie wiem czy dla dr Bieleckiego waga dziecka będzie miała jakieś znaczenie.My za każdym razem mamy serce w gardle jak Mały ma robioną endoskopię kontrolną,ale dzięki temu lekarzowi dzisiaj Marcinek funkcjonuje normalnie bez rurki,co prawda jeszcze zostawiliśmy mu dziurkę bo musi lepiej radzić sobie z odkrztuszaniem flegmy.
Życzę Wam abyście wrócili z dobrymi wiadomościami :)