aniamil22 - 2014-08-23 16:51:24

Witamy,
Bardzo dawno nas nie było, pora najwyższa coś napisać. Tak jak w temacie dziś mija rok jak Jasiowi założono rurkę. To trudny rok, ale też najwspanialszy na świecie bo mały jest z nami. Musieliśmy wielu rzeczy się nauczyć, ale tak wielu nauczył nas Jaś. Pokory ogromnej miłości i cierpliwości, walki o jego życie i zdrowie. Jesteśmy po konsultacjach w Katowicach i wszystko idzie w dobrą stronę, krtań małego ma prawidłową anatomię i wiotkość jest zinkoma, ale Jaś musi nauczyć się dobrze jeść, nie może się zachłystywać.

kasiac1973 - 2014-08-24 17:39:05

Aniu to dobra wiadomość,cieszymy się razem z Wami :)
Życzymy dużo wytrwałości oraz zdrówka dla Jaśka.
Pozdrawiam serdecznie.

aniamil22 - 2014-11-12 14:41:06

Witamy,
Po dość długiej nieobecności chciałam bym napisać co tam u nas nowego, a dzieje się bardzo dużo. Jaś coraz częściej jest na korku, wczoraj nawet zjadł całą zupkę z korkiem, jak coś tam mu wpadło to bardzo ładnie odkasłał, zauważyłam że na korku prawie w ogóle się nie zachłystuje, lepiej mu idzie jak bez koreczka. No ale koreczek bardzo go interesuje i obecnie to jego najlepsza zabawka. Teraz troszeczkę  z innej beczki już 5 grudnia nasza pierwsza operacja ortopedyczna w Krakowie troszkę się boję, jak zniesie znieczulenie i cały ten ból, wiem że mały jest silnym dzielnym chłopcem ale po prostu się boję. trzymajcie za nas kciuki.
Pozdrawiam
Ania

kasiac1973 - 2014-12-18 16:47:10

Aniu,jak Malutki po operacji,czy wszystko w porządku?
To super że wytrzymuje spokojnie na koreczku,tzn. że robicie duże postępy.
Pozdrawiamy z Marcinkiem :)

aniamil22 - 2014-12-19 21:08:43

Jaś operację zniósł bardzo dobrze, wszystko się udało, tylko niestety nie starczyło czasu aby zrobić obydwie stopy, ale to i dobrze bo myślę że za bardzo by go bolało. Dziś byliśmy po raz 9 w Krakowie, cały listopad tam praktycznie mieszkaliśmy, ranki  ładnie się goją, ale najważniejsze jest to że Jasiu jest cały czas na korku dziś nawet raz go nie odessałam całą flegmę odkrztusza a jak ma jej za dużo to po prostu ją wypluwa. I jeszcze jedna ważna rzecz podczas zmiany opatrunku mały strasznie płakał ale był na korku i nic nic zupełnie się nie działo ani siniał, z łatwością radził sobie z oddychaniem. I kolejna ważna sprawa odkąd mamy korek nie pamiętam kiedy w rurze pojawiło się jedzenie, jeszcze zdarza mu się zakrztusić ale to wszystko odkasłuje, ale niestety wszystko  je papkowate nie może być najmniejszej grudki i tu jest cały problem ale i z tym sobie poradzimy
Dzięki za pamięć

potracheotomii.pun.pl konstrukcje stalowe częstochowa nocleg ciechocinek komornik warszawa ursus malarz warszawa cena