Hello,
jestem mamą z Krakowa...której syn miał dystrofię mięśniową t. Duchenna...Maćko był ponad 7 lat na respiratorze...najpierw 3 tyg. intubacja, a potem rurka tracheostomijna...Miał na koniec lekkie powikłania związane z rurką-na poziomie tchawicy....jeśli będziecie chcieli...mogę podzielić się doświadczeniami, uwagami...
7 lat był w warunkach domowych, wyłaczając liczne pobyty w szpitalu.
Był przy tym przez ostatnie dwa lata prowadzony przez świetnego torakochirurga z Krakowa-szpital Jana Pawła...przez nich tez wykonywane przez rurke liczne bronchoskopie.
Macia dzisiaj juz nie ma-od 11 miesięcy-----Wielka sobota, 2006 rok, 15 kwietnia....
Mimo to chce z Wami być.
Pozdrawiam Z Grodu Kraka
Alicja

Nie wiem co napisać, ale cieszę się bardzo, że jesteś z nami i chcesz pomóc. Dziękujemy i życzymy wielu uśmiechów i przede wszystkim szczęścia i miłości. Rodzice Mikołajka

Bardzo mi przykro.Nie moge sie ztym pogodzic , ze rodzice żyja dłurzej niz dzieci to jest straszne.mama Nikolki

witamy serdecznie to cudownie że chcesz nas wesprzeći podzielić się swoim doświadczeniem
Ola i Danusia

witam serdecznie Pani doświadczenie przyda sie nam napewno :)